III CZEMPIONAT ŹREBIĄT I KLACZY RAS SZLACHETNYCH
5.07.2025 w Pilchowie
Do udziału zapraszamy konie z paszportami Polskimi i zagranicznym, w kategoriach:
- źrebięta z rocznika 2024,
- klacze 4ro letnie i starsze,
- konie 2-3 letnie
Podczas Czempionatu odbędzie się także PREMIOWANIE ŹREBIĄT z Polskimi paszportami, a z całej wystawy zostanie wybrany "THE BEST IN SHOW"!
Już ostatnie chwile na zgłoszenia, a wszelkich szczegóły znajdziecie w regulaminie zawartym w wydarzeniu na Facebook.
Więcej »
Poród Samedi był największym zaskoczeniem tego sezonu wyźrebień. Udowodniła nam zdecydowanie, że mieliśmy racje od początku: klacz może się oźrebić w każdym momencie i bez żadnego progresu objawów. Co więcej, przed samą kulminacją akcji jest w stanie spokojnie spać pół godziny, jakby opalała się w słoneczku na padoku...
Nie mam nic przeciwko porodom klaczy poza stajnią. Co więcej, nie uważam, żeby klacz nie mogła rodzić bez obecności człowieka. Jednak w naszej, zaskakującej sytuacji najbardziej jestem wdzięczna losowi za to, że nie było żadnych komplikacji typu źle ułożenie źrebaka. Tym razem mieliśmy farta, ale z założenia na niego nie liczymy zawsze. Dlatego staramy się upilnować każdego momentu porodu, choć jak widać i jest równie pewne, klacz i tak zwykle zrobi „po swojemu”…
Zobaczcie w dzisiejszym filmie w Kulisach hodowli, ten totalnie nietypowy poród, dzięki któremu na świat przyszła równie wyjątkowa Fleur Jak Malowana (Furst Toto x Sir Donnerhall).
Więcej »
Zapraszam do fotogalerii z narodzin ósmego źrebaka w tym sezonie. To już ostatnie wyźrebienie w tym roku, ale zdecydowanie najbardziej zaskakujące. Na świat przyszła przecudnej urody klaczka, która zdecydowanie ma to „coś”. Do tego była bardzo silna i zameldowała się na nogach najszybciej ze wszystkich. Za to najdłużej zajęło mi wymyślenie jej imienia. Musiało być niepodważalnie żeńskie, ukazujące delikatność, piękno, ale i brzmiące solidnie, krótko oraz konkretnie. I tak po 3 dniach otrzymała imię idealne jak ona sama: Fleur Jak Malowana, z francuskiego oznaczające „kwiat”.
Fleur Jak Malowana
ur. 3.06.2025
rasy HANN
matka: Samedi Jak Malowana (Sir Donnerhall x Diamond Hit)
ojciec: Furst Toto (Furstenball x Totilas)
Więcej »
Zatrzymanie łożyska u klaczy to wcale nie rzadki problem. W tym roku wystąpił także u nas, u jednej z klaczy po porodzie. Sąsiad Jak Malowany pokazał mi metodę, dzięki której udało się je dość sprawnie wydobyć z klaczy. To skłoniło mnie, by pokazać Wam, jak wyglądała i przy okazji opowiedzieć trochę o moich doświadczeniach w tym temacie, a także podzielić się informacjami dotyczącymi np. przyczyn występowania. Nie mogłam się też oprzeć, by nie odpowiedzieć w tym filmie wszystkim osobom, które licznie porównują ciąże klaczy do tej u kobiet. Może gdy opowiedziałam trochę o tych wielu rzeczach, które nas różnią, choć niektórzy się przekonają, że absolutnie nie możemy się porównywać!
Zapraszam na bardzo merytoryczny film wszystkie osoby Wspierające nasz kanał na You Tubie.
Więcej »
Everlight (Expectation PS x Sandro Hit) ma już miesiąc. To źrebię jest dla mnie chyba pierwszym ogierkiem, którego chciałabym mieć dla siebie do dalszej pracy. Jest tak wspaniale delikatny, czuły, a jednocześnie super „rozmowny” i chętny do wykonywania założonych zadań. To prawdziwy dżentelmen, bo (co jest rzadkie u ogierków) nie ma w nim cienia prób narzucania swoich planów. Przykładowo chętnie wchodzi w zabawową interakcję, ale tylko po zaproszeniu przez człowieka. Gdy mówimy „stop”, natychmiast staje i czeka co dalej. Bardzo łatwo się go odczytuje przez co praca z nim to czysta przyjemność. Dla mnie takie źrebię to ideał.
Do tego od początku wiedziałam, że będzie nieprzeciętny ruchowo. Miał dużo ekspresji i siły pchającej. Do tego od razu utrzymywał bardzo dobra równowagę w 3 chodach, u boku matki. Niecierpliwie czekałam więc na sesję w wieku miesiąca, by zobaczyć jak się rozwinie. Nie zawiódł mnie ani trochę! Jest fenomenalny. Do tego wpisany w cudny kwadracik, ze zwięzłym grzbietem i ładną szyją, której zwieńczeniem jest delikatna głowa, o bystrym oczku. Cudeńko!
Choć pogoda do sesji nam nie dopisała to w 3 minuty miałam wszystko gotowe. Takim koniom zdjęcia i filmy robią się same. Zapraszam do zobaczenia nowej fotogalerii i jego zakładki z filmem. Najbardziej jednak zachęcam do poznania go na żywo, wzięcia w rękę „ósemki” i poczucia o jakim poziomie lekkości sygnałów mówię. To jest niesamowite! Bardzo więc polecam wszystkim poszukującym delikatnego, prawdziwego dżentelmena, o kipiącym potencjale, do zapoznania się z ofertą jego sprzedaży!
Więcej »
Może Wam się wydawać, że po 16 latach hodowli człowiek już nie przeżywa zbytnio tego co się w niej dzieje. Nic bardziej mylnego. Ostatnie zawody w Warniku były dla mnie wypełnione emocjami po brzegi. Te właśnie chwile uwieczniła na zdjęciach Monika Stefanowska. Postanowiłam więc dodać jeszcze jedną fotogalerię z kulisami tych zawodów. Zdjęcia, które się tam znalazły obrazują doskonale momenty, które chciałabym zapamiętać na zawsze. Przede wszystkich moje wspaniałe Konie Jak Malowane, które spisały się na medal. Dosłownie, bo chwila, w której Brix Furstina i Be in love stanęły razem na dwóch pierwszych miejscach do dekoracji ,wycisnęła nawet łezkę z moich oczu. Zaraz po nich będę się rozpływać nad super Teamem Jak Malowanym, który tworzą jeźdźcy Justyna Eidorowicz i Filip Poszumski. Pięknie się patrzy jak każdy z nich wkłada całe serce w pracę ze swoimi podopiecznymi, a jednocześnie i na zawodach i w domu, współpracuje i wspiera cały Team niczym filar. Wspaniale się na to patrzy!
Nie sądziłam, że kiedyś stanę w takim punkcie tej przygody. Nie sądziłam, że będę mogła sobie pozwolić na sport na naszych koniach. Nie sądziłam, że trafię na tak cudownych ludzi wokół. Nie sądziłam, że Konie Jak Malowane tak daleko się rozwiną… A jednak, zdjęcia Moniki udowadniają, że właśnie tak się stało! Tak więc ze wzruszenie i dumą zapraszam Was do tej wyjątkowej fotogalerii...
Więcej »
Tydzień temu Brix Furstina (Furstenball x Welt Hit) wystartowała w swoich pierwszych zawodach wraz z Justyną Felsztukier. Był to nasz cel od jesieni poprzedniego roku, gdyż już wtedy postanowiliśmy, że czas pokazać jej możliwości pod siodłem, które odkryliśmy zbiegiem przypadków (wcześniej była klaczą hodowlaną). Furstina już od pierwszego założonego siodła okazała się wspaniały koniem do jazdy. Była naturalnie lekka i z łatwością przychodziło jej każde nowe zadanie. Do tego jest to klacz, która daje jeźdźcowi uczucie, że nic nie musi robić, bo ona „załatwi” wszystko za niego. Tylko siedzieć i jechać. A siedzieć można do końca świata, bo jest turbo wygodna i przyjemna. Taki koń to czysta radość z jeździectwa.
Start w zawodach miał być sprawdzianem czy jest już gotowa do tego, by zostać przedstawioną do sprzedaży. Zdała egzamin celująco! Wykręciła obłędne wyniki w L1 i L2 - 70,79% i 67,96% zajmując w obu konkursach 2gie miejsce. Jednak nie to było największym z powodów do dumy. Furstina bowiem wydawała się nie zauważać zmiany miejsca, nowego czworoboku, atmosfery czy głośnych kibiców i muzyki. Poprostu wyszła „załatwić sprawę” za swojego jeźdźca po raz kolejny i wydawała się cieszyć z dekoracji, w której ktoś docenił jej wszystkie starania.
Nie będę tu rozpływać się nad jej prezencją i dobrymi 3 chodami bo to wszystko możecie zobaczyć sami w fotogalerii z zawodów oraz filmu z przejazdu i dekoracji w jej zakładce. Serdecznie polecam bo jest dużo do podziwiania.
Tak więc nie ma wątpliwości, że klacz jest gotowa by przyjąć nowego jeźdźca na grzbiet. To bardzo damski, delikatny koń. Nada się także dla młodych adeptów jeździectwa, ale już znających podstawy. Mimo wieku jest pod siodłem od niespełna roku, bo wcześniej była klaczą hodowlaną dającą wspaniałe źrebięta. Aktualnie szykuje się do kolejnego startu w klasie P, ale myślę, że za chwilę będzie gotowa także na N. To mega szybko progresujący koń przez swoją naturalną łatwość do ujeżdżenia.
Jeśli więc ktoś z Was szuka doskonałej partnerki do pierwszych startów, pewnego konia o dużych możliwościach rozwoju czy też po prostu czystej przyjemności z jazdy, to Brix Furstina będzie idealna! Mówię to z pełnym przekonaniem, gdyż sama chętnie spędzałabym godziny na jej grzbiecie. Jednak z braku czasu i miejsca w stajni Furstina może być Wasza!
Więcej »
Be in love (Bohemian x Christ) to dla mnie koń bardzo wyjątkowy. Po pierwszym źrebaku wiedziałam, że chcę by teraz sprawdziła się w sporcie. Mam dla niej długo terminowe plany pod siodłem i nigdzie mi się nie spieszy. Wyjechaliśmy więc na drugie zawody w celach treningowych. W całej przygodzie chodziło głównie o dalsze zaprzyjaźnianie Be z atmosferą nowego otoczenia. Nie miałam wobec niej żadnych oczekiwań, bo już same oglądanie jej pod Filipem Poszumskim i odświętnie wyglądającej, sprawia mi ogrom satysfakcji. Gdy jadąc na koniec pierwszego konkursu klasy L usłyszałam, że otrzymała 71,58% stwierdziłam, że po prostu dzisiaj jest łaskawy dzień u sędziów. Gdy okazało się, że tym wynikiem wygrała, nie bardzo to do mnie dotarło.
Drugi przejazd w kolejnej klasie L zakończyła z wynikiem 69,77%, a za nią do startów szykowało się jeszcze 28 koni. Rozsiodłałam ją pewna, że mogę rozplatać koreczki… Byłam super zadowolona, że dzielnie stawiła czoła nie łatwemu, czworobokowemu otoczeniu w Warniku. Rozprężyła się na hali, którą w porządnym wydaniu widziała pierwszy raz, wyjechała pod wielkimi flagami na maleńki placyk przed startowy, publiczność na piętrowych trybunach też nie zrobiła na niej wrażenia. Sam czworobok pokonała bardzo pewnie, choć widać było, że na końcówce brakuje jej siły i nie jest to max jej możliwości. Zadanie wykonane doskonale, czas popracować nad kondycją i powerem! Możemy jechać do domu! Ale chwila, chwila… Be in love wygrała drugi ze swoich konkursów. I wtedy już łezka zakręciła mi się w oku… Moja cudna Be in love
Zapraszam do fotogalerii i filmu z drugiego przejazdu w jej zakładce.
Więcej »
3ci raz z rzędu Sahyelu (San Amour x Londonderry) wygrywa w C klasie pod Filipem Poszumskim. Nie wiem jakim cudem się to udało, ale w tak krótkim czasie od ostatnich zawodów, klacz poprawiła się diametralnie! Szczególnie rzuciły mi się w oczy zmiany, które były ładnie zaznaczone, przy zachowaniu lekkości. Widać zdecydowanie więcej siły u niej, co bardzo mnie cieszy. Pozwoliło to na zdecydowaną poprawę chodów, bardzo widoczną w galopie i kłusie wyciągniętym. Ostateczny wynik 64,6% bardzo mnie cieszy i jestem pełna dumy patrząc na tą parę, pracującą w ogromnym zaufaniu konia do jeźdźca. Wierzcie mi bądź nie, ale tam specjalną więź widać z daleka, gdy tylko Filip bierze wodze w rękę. Ona poszłaby za nim w ogień… Zobaczcie kilka nowych zdjęć w jej zakładce
Więcej »
Nasza cudowna Sacre Coeur (Sky x Benicio) nigdy nie została oficjalnie wystawiona do sprzedaży. Jednak przyciągała wzrok nie jednego wielbiciela topowych koni. Po długich rozmowach udało się dopiąć szczegóły jej sprzedaży z przesympatyczną rodziną prowadzącą własny ośrodek jeździecki w Wiedniu. Tak więc tuż po odstawieniu Sacre Coeur wyjedzie do Austrii, by poznać zakochaną w niej po uszy Valerie. Będzie w cudownych rękach, które na pewno wykorzystają drzemiący w niej potencjał. Valerie miała tylko jedno życzenie: marzyła by klaczka zmieniła imię na Skyrella. Czyż właśnie po to nie hodujemy Koni Jak Malowanych, by spełniały marzenia?
Valerie, I wish you great success with Skyrella and, above all, the daily joy of having such a wonderful friend in your life as she surely will be.
Więcej »
Czym karmimy nasze konie - dietetyk dla koni z Horse Feed w ogniu pytań. Czy odpowie na wszystkie? Czy wyjaśni dlaczego nie karmimy klaczy karmiącej paszą "breeding"? Czy będzie obalać schematy karmienia klaczy źrebnych? Co z nich nazwie mitem? Jak wytłumaczy swoje sugestie żywieniowe co do rozpoczynających pobieranie stałej paszy źrebiąt? Czy wyjaśni jak wspierać konie sportowe zaczynające karierę? Czy dopasujemy moim koniom 14 różnych suplementów?
Oj... Patrycja nie miała lekko w tej rozmowie. Jestem upartym fanatykiem swoich koni i zasypałam ją gradem pytań i wątpliwości. Musicie w chwili wolnej zobaczyć tą rozmowę! Jest długa, ale pokazana w całości i bez żadnych cięć. Do tego hiper merytoryczna, bo przez Patrycję przemawia ogromna wiedza i wspaniałe zaangażowanie w to co robi. Tak więc dzielnie wyjaśniała mi każdy szczegół. Najbardziej w Patrycji jednak cenię to, że chętnie słucha także moich spostrzeżeń i stara się dopasować optimum do moich możliwości technicznych i finansowych. Sami zobaczcie w nowym filmie w Kulisach hodowli.
Więcej »
2 letnia klacz NA SPRZEDAŻ
Damaris Jak Malowana
ur. 4.05.2023
rasy HANN
matka: Brix Furstina (Furstenball x Welt Hit II)
ojciec: Dream Boy (Vivaldi x Ferro)
sukcesy: tytuł „International Gołd Medal Foal”
rodzina:
- matka to półsiostra ogiera Final Kiss i startującego w GP Faramira
- pełna siostra matki dała uznanego w Polsce ogiera Brix Falcon, a w 2022 r kolejne jej dziecko zostało z sukcesem sprzedane na aukcji Schockemohle&Helgstrand
Cena oraz więcej info, zdjęć i aktualny film do zobaczenia w jej zakładce! Zapraszam!
Więcej »
Jak przechodzimy na kantar ze źrebakiem w naszej hodowli? Jak już wiecie z pierwszej części filmu, początkowo w ogóle go nie stosujemy pomimo że źrebięta już od pierwszego spaceru są prowadzane przez człowieka. Jednak dość szybko przychodzi moment, w którym chcemy zacząć go zakładać i uczyć źrebie odpowiednich reakcji na niego. Jak więc zamieniamy „ósemkę” z liny na kantar? Jak pierwszy raz go zakładamy?
Na przykładzie już trochę starszego Everlight, który był też prezentowany w pierwszej części filmu, pokazuję dziś jak wygląda kolejny etap „ABC źrebięcego przedszkolaka” u niego. Zapraszam do kulis hodowli!
Więcej »
Dolce Romeo skończył miesiąc. Rośnie na prawdziwego pogromce serc. Jest turbo urodziwy, ale z zachowaniem męskich cech. Mocno rozrasta się, w piękne w kształtach mięśnie, a wspaniale ukształtowaną przez nie szyją wyróżnia się z daleka. Na łące podrywa wszystkie dziewczyny i jest prowokatorem zabaw i nie kończących się gonitw z innymi chłopakami. Do tego bardzo przyjaźnie podchodzi do obcowania z człowiekiem i zaczepnie szuka atencji. Jest z niego też kawał łobuziaka, co widać w odważnym poszukiwaniu przez niego wszelkich przygód.
Ruchowo od samego początku był bardzo dobry. Szczególnie zachwyca mnie wciąż jego nieprzeciętnie „pod górkę” galop. W kłusie prezentuje już dużo równowagi i fajnej dynamiki. Stęp jest obszerny i z impulsem, którego generalnie w tym koniu na pewno nie brakuje. Tworzy to dla mnie podstawy by uważać, że to źrebię z pewnością sprawdzi się w sporcie. W moich osobistych marzeniach widziałabym go nawet jako kandydata na reproduktora. Z pewnością duża przyszłość jest mu pisana!
Polecam go więc osobom, które szukają topowego partnera do podbijania czworoboków lub też kompana dla osób, które tak jak on, nie lubią się nudzić. Więcej info w jego zakładce, a najświeższe zdjęcia w fotogalerii.
Więcej »
Wraz z Be in love w zeszłym weekend, na zawody pojechała Saheylu (San Amour x Londonderry). Wystartowała drugi raz w swojej karierze w C klasie, pod Filipem Poszumskim. Znów sięgnęła po zwycięstwo uzyskując wynik 66,32%. Niezbyt w to dowierzałam, bo bardzo podobały mi się przejazdy konkurencji. Jednak gdy Sahyelu stanęła jako pierwsza do dekoracji, to mimo strug deszczu lejących się z nieba, byłam mega dumna z pracy i serca jakie ta para z siebie daje na każdym z czworoboków.
Ze względu na pogodę mam tylko kilka zdjęć z tego przejazdu, które dodałam do zakładki Saheylu. Zobaczcie jak bogato wygląda już tam jej galeria sukcesów, zarówno tych hodowlanych jak i sportowych.
Więcej »
Tydzień temu Be in love (Bohemian x Christ) pojechała na swoje pierwsze zawody. Celem było by zapoznała się z atmosferą i poznała nowe dla niej okoliczności. Tymczasem efekty przerosły moje oczekiwania, bo klacz nie dość, że dzielnie stawiła czoła tej przygodzie, to jeszcze przejechała pod Filipem Poszumskim dwa dobre przejazdy, stając na srebrnym podium klasy L. Jestem z niej super dumna! Fajnie wracać z pucharem, ale co mnie cieszy najbardziej to fakt, że dźwignęła emocje i potwierdziła, że jest gotowa do rozpoczęcia swojej przygody z czworobokowym sportem. Zobaczcie sami jak to wyglądało, w dzisiejszej fotogalerii.
Po ponad tygodniu przypomniało mi się o aparacie. W tym czasie Bonjour Soleil (Benicio x Diamond Hit) dołączyła już wraz z mamą do żłobkowego stada. Przed obiektyw odrazu pchali się wszyscy, ale udało mi się zrobić trochę uroczych fotek Soleil. Jest też kilka ujęć wraz z jej „czekoladową rodziną”. Coś pięknego!
Soleil to bardzo duże źrebię na tle grupy i w urokliwym, żeńskim typie. Jest bardzo poprawna i widać, że ma ogromne możliwości ruchowe. Zobaczcie to cudo w dzisiejszej fotogalerii i spodziewajcie się niebawem, drugiej jej części z pozostałą grupką 6 maluchów z ich codzienności w żłobku.
Więcej »
Klaczka Bonjour Soleil (Benicio x Diamond Hit) od chwili narodzin stała się moim oczkiem w głowie. Jest przecudownym i w pełni zdrowym koniem. Urodziła się bardzo duża i super poprawna. Jest po prostu przepiękna! Tak bardzo rozpływałam się chwilami, gdy galopowała u boku mamy, że ani razu nie sięgnęłam po aparat. Nie mam więc tym razem dla Was fotogalerii uwieczniającej te piękne chwile, a jedynie filmik złożony z kilku jej pierwszych spacerów. Mam nadzieję, że przestarzałość mojej strony internetowej, mimo wszystko, nie przeszkodziła Wam odkryć, że każde z urodzonych w mojej hodowli źrebiąt ma na niej swoje miejsce. Tak więc dzisiaj odsyłam Was do znalezienia filmu z Bonjour Soleil w już stworzonej dla niej zakładce. I to słoneczko, które wydawało się świecić właśnie dla niej...
Poród klaczy Die Fee wzbudzał w nas tyle samo ekscytacji co niepokoju. Nie mogliśmy się wręcz doczekać, by przyjąć już na świat jej kolejne, cudowne dziecko po ogierze Benicio. Mamy już z tego połączenia nieprzeciętną pod każdym względem klacz Bonjour Cherie. Teraz spodziewaliśmy się jej pełnego rodzeństwa. Kto kiedykolwiek, choć przez chwilę, widział tą klacz ten wie dlaczego tak bardzo wyczekiwaliśmy tego źrebaka.
Jednak chwila jego narodzin oznaczała dla nas także rozpoczęcie walki o jak najlepsza przyszłość dla noworodka i jego matki. Dotknął ich bowiem konflikt serologiczny, o którego wysokim prawdopodobieństwie wystąpienia dowiedzieliśmy się jakieś 2 tygodnie przed terminem Die Fee. Wiedzieliśmy, że w związku z faktem, że siara matki będzie dla źrebaka trucizną, będziemy musieli oddzielić go od Die Fee i karmić przez 2 doby z butelki, co godzinę. Jak to zrobić by ani kropla nie spłynęła do żołądka malucha, a jednocześnie by zachować więź między matką, a źrebakiem tak, by para mogła zostać z powrotem połączona po 2 dniach? Czy uda się uzupełnić poziom zbawiennych przeciwciał źrebięciu by zyskał niezbędną odporność? Czy karmiony butelką zaakceptuje powrót do wymienia matki? Czy matka dźwignie chwile rozłąki? Miliony myśli kłębiły się w naszych głowach, ale mieliśmy też bardzo dużo czasu i trochę doświadczenia, by przeanalizować i przygotować wszelkie możliwe ewentualności wydarzeń. Czuliśmy się gotowi…
Czy się udało, jakie były skutki, trudności i emocje towarzyszące tym najtrudniejszym w sezonie 2 dobom, możecie zobaczyć w dzisiejszym filmie w Kulisach Hodowli. Film dostępny wyłącznie dla osób Wspierających nasz kanał na YouTubie. Z całego serca zachęcam do poszerzenia swojej wiedzy o hodowli koni, a już szczególnie w tak ważnym temacie jakim jest konflikt serologiczny, czyli „cicha śmierć” noworodków.
Więcej »
Zapraszam do fotogalerii z narodzin siódmego źrebaka w tym sezonie. Byłam pewna, że nie będę mieć tyle szczęścia by Die Fee (diamond Hit) urodziła klaczkę po Benicio (Belissimo M). A jednak! Pełna siostra wspaniałej Bonjour Cherie przyszła na świat. Nazwaliśmy ją Bonjour Soleil, zainspirowani cieplutkim, wiosennym słońcem tego poranka oraz nietypową plamą, z którą się urodziła. Zobaczcie ten cud w fotogalerii!
Bonjour Soleil Jak Malowana
ur. 1.05.2025
rasy HANN
matka: Die Fee (Diamond Hit x Sandro)
ojciec: Benicio (Belissimo M x Velten Third)
Więcej »
Są w życiu konie, które szybko stają się fragmentem naszego serca. Mam wrażenie, że to dzięki nim pompuje ono krew przez nasze ciała tak, byśmy mogli funkcjonować, w często nie prostej rzeczywistości. Takim koniem dla mnie jest Starling (San Amour x Londonderry). To ona tworzy mój świat wśród koni i wskazuje dalsze kierunki. Dla niej powstała moja stajnia. Przez nią nawet w najgorszych momentach mówię sobie, że nie mogę się poddać. To te codzienne mikro sukcesy u jej boku dają mi najwięcej radości i satysfakcji. Dziś jestem bardzo wdzięczna losowi, że sprowadził mi ją na świat 13 lat temu.
Ucieszyłam się więc przeogromnie, gdy moja koleżanka Monika Stefanowska, postanowiła wpaść i uwiecznić kilka naszych wspólnych chwil. Monia od zawsze miała zmysł do fotografii, a efekty naszej sesji okazały się tak genialne, że muszę Wam je dzisiaj pokazać w Fotogalerii. Coś pięknego! Koniecznie zerknijcie na profil Moniki na Instagramie, a myślę, że dostrzeżecie to o czym pisze tam Monia: „momenty, które są ciche, niepozorne, ale pełne znaczenia”. Ja zgadzam się w 100%, że „zatrzymała chwilę i stworzyła z nich kolejne cudowne wspomnienia” z moim ukochanym koniem. Dziękuję Monia
Więcej »
Ile mamy godzin do porodu klaczy? Zrobiliśmy test na paskach lakmusowych i kapiącym mleku Die Fee. Jak wyszedł? Zobaczcie w dzisiejszym filmie w Kulisach hodowli.
Więcej »
First Fabiola (Furst Wilhelm x Full Speed) jest źrebna ogierem Vitalis (Vivaldi x D-Day). Termin wyznaczony na 28.03.2026. Trzymajcie kciuki!
Olfabio (Opoque x Furst Wilhelm) skończył miesiąc. Ten ogierek to doskonały przykład na to jak bardzo zmieniają się źrebięta na przestrzeni tak krótkiego czasu. Przykładowo gdy się urodził, nie był bardzo duży. Nikt mi nie chciał wierzyć, że widać po stawach czy szerokości i objętości klatki piersiowej, że to tylko kwestia czasu. Nie pomyliłam się. Olfabio to aktualnie kawał konia, który rośnie jak na drożdżach. Ma wszystko czego potrzeba ogierowi i do tego jest uroczym, zaczepiającym do zabawy dżentelmenem. To on prowokuje wszelkie zabawy wśród źrebiąt na padoku. Jest bardzo ciekawski, a zarazem odważny. Ma to w 100% po swojej mamie – First Fabioli, która jest jednym z najdzielniejszych koni jakie znam. Mam nadzieją, że Olfabio odziedziczył po niej także bezsprzecznie doskonałą jezdność i pójdzie w jej ślady pod siodłem. Myślę, że w połączeniu jej genów z fantastycznymi możliwościami ruchowymi Opoque, który z łatwością osiągał noty za nie na poziomie 9,5 pkt, Olfabio ma szansę stać się doskonałym sportowcem i jeszcze lepszym partnerem dla każdego. Ogierek poleca się na sprzedaż, a wszystkich zainteresowanych zachęcam do zobaczenia nowej fotogalerii z nim w wieku miesiąca oraz odwiedzenia jego zakładki sprzedażowej.
Jak wyprowadzam źrebię na pierwszy spacer ? W dzisiejszym filmie pokażę Wam jak Everlight pierwszy raz wychodzi na dwór i jaka metoda pomaga mi w tym niełatwym zadaniu.
Takie maluchy często są onieśmielone wielkim światem lub wręcz przeciwnie - pędzą na oślep przed siebie. Ile razy klacz ciągnęła Was na końcu uwiązu za swoim rozbrykanym dzieckiem lub denerwowała się musząc na niego czekać, bo nie chciał wyjść z boksu? A może częściej widywaliście szarpaninę za delikatną potylicę źrebaka na kantarku, albo moje ulubione - ciągnięcie źrebaka z wywiniętym na plecy ogonek? To nie dla mnie! Tak samo jak inny, znany patent, z którym nie do końca się zgadzam, a widuję go wśród polecanych...
Masz źrebaka - pamiętaj, że każdym ruchem i tym czego go uczysz zapisujesz tą "czystą kartkę" w sposób, który będzie miał wpływ na to jaki koń z niego wyrośnie.
Więcej »
Everlight (Expectation PS x Sandro Hit) to najbardziej kompaktowe i nowoczesne źrebię tego roku! Zupełnie nie spodziewałam się, że właśnie to połączenie da mi tak super lekkiego, zwartego i mega urodziwego konia! Ogierek od chwili narodzin zachwycał cukierkową wręcz urodą i bardzo poprawną budową. W ruchu jest niesamowicie ekspresyjny, a w obejściu turbo uważny i bardzo lekki w odpowiedzi na wszelkie sygnały. Prowadzi się go jakby trzymało się piórko w ręce. Chyba nigdy nie miałam tak szybko łapiącego wszystko źrebaka. Praca z nim to sama przyjemność bo jest bardzo responsywny i wyraźny „w dialogu”. Ja takie „rozmowne konie” uwielbiam, więc śmiało mogę stwierdzić, że Everlight zdecydowanie przerósł moje wszelkie oczekiwania. No i do tego jest tak urodziwy, że co go widzę, to nie mogę się nadziwić ile dobrych genów się w nim ujawniło. Zwieńczeniem tego jest jedna z najpiękniejszych głów jakie kiedykolwiek udało mi się uzyskać wśród koni mojej hodowli. Może jego uroda nie jest mocno męska, co zapewne zaraz wytkną mu sędziowie Czempionatów, ale ja jestem fanem „chodzących cukierków”. Koniecznie dajcie znać jak Wam się podoba po oglądnięciu dzisiejszej fotogalerii z jego pierwszego spaceru. Tym samym potwierdzam już oficjalnie, że Everlight jest NA SPRZEDAŻ!
Takiego porodu to ja jeszcze nie miałam! W 362 dniu ciąży oźrebiła się Starlight (Sandro Hit). To absolutny rekord przenoszenia w mojej hodowli. Do tego od przynajmniej 3 tygodni nic nie zmieniało się w stanie klaczy, tak by wskazywać, że poród jest coraz bliżej. Badania jednak nie wykazywały nieprawidłowości, więc musiałam po prostu cierpliwie czekać.
W 361 dniu na wymionach pojawiły się nagle białe krople, a że w dzień porodu skapywały już na nogi, to postanowiliśmy zabrać niespokojną klacz z padoku do boksu wcześniej. Życie stajni toczyło się zgodnie z planem, ale Starlight miała swój własny! I tu zaczęło się pasmo zaskoczeń jedno za drugim… Zobaczcie całość tej historii w nowym filmie w Kulisach hodowli!
Szczęśliwie cały poród przebiegł bardzo dobrze i na świecie przywitaliśmy przepięknego ogierka. Wszyscy, a było nas niespotykanie dużo, zgodziliśmy się, że to jedna z najpiękniejszych główeczek jaka kiedykolwiek była w tej stajni. Śliczny chłopiec dzielnie stawiał czoła utrudnieniom jakie spowodował „indywidualny plan” mamy i zachwycał nas z minuty na minutę bardziej. Musiał dostać wyjątkowe imię i takie nadała mu osoba, która zauważyła rozpoczęcie akcji porodowej. Nazwaliśmy go Everlight Jak Malowany. Pasuje idealnie, bo to źrebię zdecydowanie rozświetla naszą stajnię swoim wdziękiem!
Więcej »
Zapraszam do fotogalerii z narodzin szóstego źrebaka w tym sezonie. Zdecydowanie najbardziej wyczekiwanego, gdyż jego matka oźrebiła się dopiero w 362 dniu ciąży, bijąc tym samym rekord naszej hodowli. Ale warto było czekać na tego ogierka nawet tak długo. Myślę, że to właśnie dzięki temu dodatkowemu niespełna miesiącowi dłużej „wypiekania”, przerósł nasze najśmielsze oczekiwania! Jest cudowny! Zobaczcie sami w dzisiejszej fotogalerii z jego niezwykłych narodzin.
Everlight Jak Malowany
ur. 28.04.2025
rasy HANN
matka: Starlight (Sandro Hit x Londonderry)
ojciec: Expectation PS (Escamillo x Furst Romancier)
Więcej »
Rosaline została sprzedana. Klaczka urodzona z embriotransferu od Rozalindy Wood (Bretton Woods) po ogierze Furstenball to istna petarda. Bardzo szybko znalazła nowych wielbicieli w postaci Państwa, którzy maja już nie jednego Konia Jak Malowanego. Jestem przeogromnie szczęśliwa, że moi klienci są zadowoleni z nabytych z mojej hodowli koni i wracają po kolejne. Ta super obiecująca klaczka nie mogła więc wymarzyć sobie lepszego domu. Tym bardziej, że spotka tam swojego brata. Jestem przeszczęśliwa i z ogromną ciekawością patrze w przyszłość. Na pewno jeszcze nie raz zobaczymy wszyscy Rosalinke na czworobokach. Trzymam kciuki za same sukcesy!
Damaska pękła podczas porodu w brzydki sposób. Stało się tak ze względu na fakt, że nie wiedzieliśmy, że miała założonego Caslicka. Czym jest ten zabieg i dlaczego trzeba go rozszyć przed oźrebieniem klaczy, pokazuję naocznym dowodem na dzisiejszym filmie w Kulisach hodowli. Klacz trzeba było zszyć na nowo. Zobaczcie jak goiła się ta rana na przestrzeni czasu i pamiętajcie by rozszywać klacze!
Więcej »
<< poprzednie | 12345678910...29 | następne >> |