Bardzo ciekawe relacje zapanowały na padoku źrebaków. Jedno jest pewne - sympatii jest tam wbród. Helatio przewodzi stadu, Sarabi jest księżniczką, a Diverso nie ustaje podszczypywać do zabawy. W tym wszystkim są prześmieszne i dają obserwatorowi ogrom pozytywnej energii. Zobaczcie i poczytajcie więcej w fotogalerii!
Parę dni temu zdecydowałam się na profesjonalny masaż dla
mojej źrebnej Grande. Poczytajcie jakie były moje powody i zobaczcie jak
wyglądała sesja udokumentowana w fotogalerii. Zapoznajcie się ze stroną
www.fizjo-konie.pl, która oferuje bardzo profesjonalne, zdecydowanie podobające
się pacjentom chwile relaksu. Razem z Grande zdecydowanie polecamy!!!
Nowa galeria na dobry początek roku. Udało mi się uwiecznić prześmieszne zabawy, bryki i dęby źrebaków, które zdawały się nie chcieć stąpać po ziemi. A temu wszystkiemu winny jest pierwszy w ich życiu śnieg. Dawno się tak nie uśmiałam obserwując ich wygibasy na padoku. Zapraszam Was do obejrzenia fotografii z tego dnia. Mam nadzieję, że dostarczą Wam tyle samo uśmiechu na twarzy co mnie...
Nowe konie... nowa strona... Nowy Rok... tyle nowości od pierwszych jego chwil. Aż miło pomyśleć jak wiele może przynieść najbliższe 12 miesięcy. Koniecznie przecztajcie więcej w aktualnościach lub fotogalerii. Jednocześnie zapraszam do zapoznania się z funkcjonalnością nowej srony zaczynając od obejrzenia zdjęć naszych podopiecznych wich nowych domach.
Kamelia to klacz, którą znałam od urodzenia. Wychuchane i wypieszczone źrebię wyrosło na fantastyczną do wspólpracy klacz. Od zawsze bardzo przyjacielska do ludzi prezentowała fantastyczny charakter przy stawianych przed nią wymaganiach. Aż dziwię się, że jej ogłoszenie o sprzedaży znajdowało sie na stronie tak długo. Dziś klacz trafiła do Pani Agnieszki pod Warszawę. Ciesze się bardzo wiedząc, że to odpowiednie ręce dla tak miłego konia. Zycze Pani Agnieszce by koń sprawdził się we wszystkich zadaniach jakie Pani będzie chciała. No i oczywiście mam nadzieję, że klaczka podbije Państwa serca tak jak od zawsze Nasze! 15 grudnia 2011 r
Minęły dwa tygodnie od powstania nowego Portalu. Koń dla Ciebie zaczyna sie rozkręcać, coraz więcej osób tam trafia. Zaczęłam dostawać nowe, poważne maile z propozycjami zakupu z odległych miejsc tj Rosja czy USA. W takim razie przyszedł czas na przeniesienie koni, które nie są mojej własności na tamten Portal definitywnie. Dziś znikną z konijakmalowanych. Jeśli chcecie je nadal śledzić zapraszam na www.kondlaciebie.pl
Czy w tym roku zimy wogóle nie będzie? Nie żebym narzekała bo razem z końmi jesteśmy bardzo zadowoleni z takiego obrotu sprawy. Stajnia lekko opustoszał. W pierwszym boksie stoi Te Amo wyciągający coraz dalej głowę do każdego kto przechodzi prosząc o głaskanie. Mój dżentelmen nareszcie zaakceptował chodzenie na padoku co uważam za milowy krok w odbudowywanie jego "końskości". Grande zaczyna maleńkimi kroczkami tyć. To już w końcu 7 miesiąc... Ciekawe co tym razem dla Nas szykuje :) Helatio, Diverso i Sarabi całymi dniami figlują na padokach. Wszystkie z wielkim spokojem i absolutną powagą szukają tylko powodów do bryków i zabawy. Godzinami można na nie patrzeć. Oczywiście dwóch, majestatycznych młodzieńców tylko pod wodzą Sarabi decyduje się na ubrudzenie kopytek w błocie. Desiree stoi na łące dzień i noc zbierając siły do zostania matką w przyszłym roku. No i co? I to wszystko? Dziwnie... Nie ma na czym jeździć, kilka boksów w stajni zajętych, pracujących ludzi brak... Bardzo dziwnie... No ale cuż przynajmniej mam chwilę, żeby uzupełnić braki w opisach. Dziś dodałam po kilka słów o Diverso, Te Amo i Desiree. Przynajmniej będziecie mieli co poczytać jak w końcu pojawi się zima.
Chciałabym wszystkich serdecznie przeprosić za dość długie przerwy w aktualizacji strony. Szybko śpieszę z wyjaśnieniami. Od dłuższego czasu pracowałam bowiem nad nowym projektem. W związku z tym, że koniejakmalowane zyskały duże uznanie i stały się popularne, nie tylko wśród kupujących ale także chcących sprzedać konie, musiałam podjąć kroki w kierunku modernizacji portalu. Niestety aktualna jego wersja nie daje już dużych możliwości rozwojowych, tak więc postanowiłam stworzyć coś nowego. Coś z klasą, pełnym profesjonalizmem, przyjazne i przejrzyste. Tak powstał nowy portal pod nazwą "Koń dla Ciebie". Wszystkie konie mojej własności nadal pozostaną tu gdzie są. Konie jak malowane są bowiem nie tylko ogłoszeniami, ale także częścią mnie. Są bardzo spersonalizowane... Koń dla Ciebie będzie skupiał wszystkie inne konie, które są przedstawione przez mnie do sprzedaży. Portal jest otwarty dla każdego. Wszyscy mogą na nim nawiązać ze mną współpracę, niezależnie jaki zakres jej ich interesuje. Już widzę, że nowy Portal jest świetnie dostosowany i dużo lepszy niż poprzedni. Może kiedyś do tego systemu trafią także koniejakmalowane? Zobaczymy... Na razie zapraszam wszystkich do obejrzenia przedstawianych przez mnie koni na www.kondlaciebie.pl. Jestem pewna, że Wam się spodoba :)
Klaczą interesowało się bardzo wiele osób. Jednak Pani Alina i jej córka trafiły do mnie jako pierwsze i miały możliwość podjęcia decyzji o zakupie najwcześniej. Mimo wielu pytań z strony kolejnych zainteresowanych klacz wciąż była zarezerwowana dla nich. Gdy córka Pani Aliny próbowała Devinette pod siodłem klacz wyglądała świetnie. Właśnie takiego jeźdźca potrzebowała. Fajna, spokojna ręka, lekki dosiad, ładna sylwetka i do przodu... Gdy 10 grudnia zawiozłam klacz do jej nowego domu w okolicach Poznania wszystkie moje przypuszczenia się potwierdziły! Devinette trafiła we wspaniałe ręce! Cudowna, swojska stajenka, miły trener i przyjęcie konia z dużym przejęciem. Klacz była bowiem prezentem od Pani Aliny dla córki więc pojechała w czerwonym kantarze i z czerwoną kokardą na szyi. Wyglądała ślicznie! Mam nadzieję, że teraz nowe właścicielki Devi zapewnią jej taką samą dawkę uczucia jak ja. Trzymam kciuki za sukcesy wszystkich Pań oraz na ogrom satysfakcji z klaczy! To wyjątkowy koń i cieszę się, żę trafił w tak dobre ręce!
Niestety nie udało mi się poznać nowych wlaścicieli Strady osobiście. Chcą oni pozostać anonimowi. Kupująć tą klacz zaewnili sobie jednak możliwości zarówno sportowe jak i rekreacyjne czy hodowlane. Na pewno klacz dobrze sprawdzi się w nowych rękach i poradzi sobie ze wszystkimi stawianymi przed nią wyzwaniami. Gratuluję zakupu bardzo dobrego konia oraz życzę wielu sukcesów i pociechy z konia!
Wczoraj ze łzami w oczach wprowadziłam Dancing Dream do boksu w stajni przewoźnika koni, który zawiezie ją do Finlandii. Mimo, że klacz została sprzedana w lato poprzedniego roku, do wczoraj stacjonowała w Naszej stajni. Było to spowodowane narodzinami Sarabi. Dream spędziła z nami 22 miesiące i oprócz Grande, która jest poza wszelkimi regułami, jest koniem, z którym najdłużej obcowaliśmy. Nie trudno więc zgadnąć, że bardzo się do niej przywiązałam. Tym bardziej, że od pierwszego razu jeździło mi się na niej wyśmienicie i zawsze powtarzałam, że takie właśnie konie chciałabym mieć pod względem jezdności. Odpinając karabinczyk uwiązu w jej ostatnim, Polskim boksie, poczułam się tak jakby pozostawiała wraz z nią cząstkę konijakmalowanych. Znała tak wiele z rumaków, które przewinęły się przez stajnie. Obserwowała moje wszystkie kroki od niemalże początku istnienia stajni. Tak bardzo się zmieniła odkąd ją kupiliśmy... Z zadziornego dzieciaka wyrosła na piękną, dojrzałą, cudowną matkę. Eh... Jeszcze pisząc to mam łzy w oczach. Ale tak sobie myślę, że ta część konijakmalowanych, którą Dream posiada, pojedzie wraz z nią do nowego domu i zostanie zapamiętana do końca życia. W zamian za to, w naszych głowach pozostanie wspomnienie jej fantastyczności oraz szczypta uczuć, którą wypełniła Nasze serca na zawsze.
Od tygodnia dostaję po głowie za brak aktualizacji zakładki Iliona. Jego jeździec codziennie przychodzi do mnie z uśmiechem od ucha do ucha. Nie musze już pytać co go tak cieszy. Wiem, że zsiadł właśnie z Iliona. Koń zrobił tak niebotyczny postęp, że szczęka mi opadła gdy zobaczyłam to na własne oczy. Elastyczność, łatwość i chęć współpracy sprawiły, że jest aktualnie na poziomie klasy P i brakuje mu tylko kilku elementów by kolejny poziom uznać za wykonany. Fantastycznie wygląda i jest tak łatwy w prowadzeniu, że nie dziwię się, że każdy chce na nim jeździć. Poza tym wziął udział w pierwszych zawodach, które okazały się ogromnym sukcesem bo zakończył czworobok z wynikiem 69%. Ilion to koń wyjątkowy, z ogromnymi predyspozycjami do wszystkiego. Nie z byle powodu w stajni został okrzyknięty Milionem...
Nasza Starscream stała się w ostatnim czasie "dziewczyną na topie". Przy pierwszych ogłoszeniach o jej sprzedaży aparat nie chciał współpracować, więc zdjęcia licho odzwierciedlały jakość konia. Nikt nie chciał mi wierzyć, że to klasowa klacz. Przy drugim podejściu fotografie wyszły bardzo dobrze, a film pokazał ją w całej okazałości. Pojawiło się wtedy mnóstwo osób nią zainteresowanych. Na najbliższy miesiąc, w każdy weekend miałam zarezerwowany czas na prezentowanie Starscream potencjalnym kupcom.
Kasia oglądała Nasze konie nie pierwszy raz szukając tego odpowiedniego. Ciągle coś nie było do końca takie jak by chciała. Stasia wpadła jej w oko w ostatniej chwili, gdy planowała wyjazd do Nas. Oglądała ją jako ostatnią z gromadki koni. Była jednocześnie pierwszą osobą po mnie, która na niej siedziała. Klacz okazała się bardzo chętna do współpracy z nowym jeźdźcem i doskonale zaprezentowała swoje walory. Nie dziwię się Kasi, że decyzja była szybka i jeszcze tego samego dnia klacz przeszła pełne badania weterynaryjne. Fantastyczny stan zdrowia i uroczy charakter sprawiły, że klacz już w piątek pojedzie do nowego domu w okolice Łodzi. Trzymam kciuki Kasiu za Waszą wspólną edukację oraz życzę sukcesów na pęczki wraz ze Stasią!
Rozpoczynamy miesiąc, który upłynie pod znakiem rżenia źrebiąt. Maluchy po kolei dorastają do 6 miesięcy i jeden po drugim zostaną odstawione od matek. Dlatego też pozwoliłam sobie na stworzenie galerii z ostatnich paru miesięcy gdzie szczęśliwe i nieświadome co ich czeka brykały w gromadce po padokach. Obejrzyjcie stadko łobuzów jakich mało i życzcie im by tak samo dziarsko radziły sobie w swoim samodzielnym, dorosłym życiu!
Cała ekipa Konijakmalowanych składa gratulacje Ani i Wiwien, która fantastycznie zaprezentowana uplasowała się na 3 pozycji w Mistrzostwach Polski Młodych Koni. W kategorii koni 5 letnich hodowli zagranicznej prezentowała się świetnie. Chciałabym również zdementować wszelkie dopływające do mnie informacje o przejściu własności klaczy na inną osobę. Ania świetnie prowadzi Wiwien i nie wydaje się być zainteresowana pozbyciem się jej. Trzymamy kciuki za dalsze sukcesy i życzymy wszystkim klientom by także ich koniejakmalowane plasowały się na tak dobrych lokatach. Powodzenia!!!
Właśnie rozpakowaliśmy koński sprzęt w stajni. Przedwczoraj w nocy wróciliśmy z United Te Amo z zawodów ogólnopolskich rozgrywanych w Solcu Kujawskim. Koń zaprezentował wszystko co mógł na tamtejsza chwilę. Pierwszego dnia nie dopisywało mu bowiem szczęście od samego rana. Apogeum nadeszło gdy inny, spłoszony koń wpadł w niego z całym impetem podczas rozprężenia przed startem. Ostatecznie uplasował się na 3 miejscu co i tak uważam za duży sukces. Więcej na ten temat możecie przeczytać i obejrzeć w fotogalerii.
Pogoda tragiczna... Pada, wieje i zacina. Aż się koniom nie chce chrap wystawić poza stajnie mimo, że coraz zieleńsza trawa puszcza do nich oczka. Wielki opad ekspresji jeźdźców w stajni, obniżenie poziomu zaangażowania koni oraz zmniejszenie chęci do jakichkolwiek działań obsługi stajni. Ogólny marazm... Potrzebny nam wszystkim był ten bodziec! Dziś minęły 2 miesiące od krycia La Grande E. I co??? I będzie znów mamą!!! Cokolwiek ukazało się na ekranie USG wydało mi się kolejnym z najpiękniejszych źrebiąt świata... W tym roku wybrałam dla Grande "faceta" z taką klasą, że inaczej być nie może. San Amour to ogier kryjący w stacji Schockemohle. Niesamowity ruch, nowoczesny typ i fantastyczna prezencja. Trzymajcie kciuki za naszą Mamuśkę! Jeśli wszystko pójdzie dobrze na koniec kwietnia 2012 roku urodzi malucha jak malowanego, a potem dostanie zasłużony roczny urlop na zielonych łąkach. Więcej w dziale Hodowla.
Santin wywołał duże zamieszanie wśród konijakmalowanych bo nagle okazało się, że w jednym rumaku można znaleźć tak wiele wszechstronności. Dostrzegła to Pani z trójmiasta, która upewniwszy się o bardzo dobrym zdrowiu tego konia bez oporów zdecydowała się go nabyć. Myślę, że teraz wszystkie drogi stoją przed nią otworem. Santin na pewno da z siebie wszystko niezależnie od dyscypliny. Życzę miliona sukcesów: tych wielkich i tych maleńkich, codziennych! Tak wyjątkowy koń z pewnością ma licencje na same wyjątkowe dni :)
Kolejny tydzień minął w tempie błyskawicznym... Ogromny natłok pracy spiętrzony apogeum sezonu. Nic tylko od rana bez śniadania do stajni - bo czasu nie ma, cały dzień jazdy i próby okiełznania sporego stada koni na padokach i ujeżdżalni - nie ma chwili na obiad, wieczór upływa dla odmiany na papierach i stronie organizacyjnej - kolacja odwołana. No i kolejny dzień minął a my chyba żywimy się powietrzem ;P Nikt jednak nie pisnął słówkiem gdy w bramie stajni stanęły 2 nowe klacze. Przepiękna Devinette przyciąga jak magnes spojrzenia, wywołuje drganie ust w kierunku uśmiechu i sprawia że nie sposób przejść i nie dotknąć. Oczy ludzi którzy ją widzą zdają sie mówić: "czy ona jest prawdziwa?". Chyba dlatego każdy musi dotknąć, poklepać... Devi zadowolona czeka na kolejnych fanów :) Zaraz za nią w stajni stanęła Starscream. Młodziutka, smukła klaczka o suchutkiej urodzie i przyjemnym usposobieniu. Gdy jednak zobaczyłam jej dokumentacje szczęka opadła mi do podłogi. Pochodzenia tak fantastycznego chyba jeszcze w rękach nie trzymałam. Mistrz murowany! Oczywiście długo nie czekaliśmy by pokazała co potrafi. Pierwsza lonża wywoła aplauz publiczności. Niesamowita!!! Nic tylko zapraszam Was do oglądania kobyłek na żywo albo w ich zakładkach. W tajemnicy powiem, że ten wzrok zawieszony na Devinette to wzrok moich oczu, a ten wstrzymany oddech przy ruchu Starscream to oddech moich płuc... Pochłonęły mnie totalnie!!!
Niedługo nacieszyłam się moim nowym "dzieckiem". 2 miesięczny Cristallo od Desiree po Chivasie został zakupiony przez Niemickiego hodowcę. Zostanie przy matce do odsadzenia, a następnie wróci do ojczyzny. Bardzo jestem ciekawa co z niego wyrośnie... Zapowiada się kawał porządnego ogiera! Jego nabywca jest jednak moim dobrym znajomym - wierzę więc, że będę mogła oglądać jak dorasta i śledzić jego dalsze losy. Nie ukrywam też, że liczę na wykorzystanie jego talentu i prezencji. Trzymam więc kciuki Hemmi i wierzę, że Cristallo spełni twoje oczekiwania stając się wyśmienitym ogierem do wszechstronnego użytku! Powodzenia!!!
Na początku miesiąca wybrałam się na poszukiwanie nowych koni do oferty. Przywiozłam parę młodych ale jeszcze Wam nie zdradzę co to za "cacka". Powiem tylko, dla zaspokojenia ciekawości, że tak mnie chwyciły za oko jak dawno żadne... :) Dziś jednak chcę Wam zaprezentować jeden z nowych nabytków, który choć nie planowany, pasował fantastycznie. Jest to klacz hodowlana ze świetnym pochodzeniem. Od dawna chciałam mieć matkę z bezpośredniej linii Donerhalla i proszę :) Desiree to nie wysoka kasztanka, o bardzo dobrym ruchu i charakterze. Przede wszystkim jednak idealna matka. Doskonale opiekuje się swoim potomkiem, który także wszedł w moje posiadanie. Ojcem Cristallo jest młody ogier Chivas, który dopiero zaczyna karierę na parkurach. Jego rodowód wskazuje, że nasz młody chłopaczek może również sprawdzić się wyśmienicie w tej dyscyplinie. Jest to bowiem połączenie dwóch topowych linii skokowych: znanego wszystkim Contendera oraz wybitnego Escudo. Gdyby jednak tego było mało Cristallo jest niezwykle dobrze zbudowanym koniem, ogromnym jak na swoje 2 miesiące no i... ma 4 skarpety i łysinkę na głowie - cudo! Koniejakmalowane ten duet uzupełnia wyśmienicie - zobaczcie sami w zakładce hodowla!
Ostatni okres to czas wielkiego zamieszania. Nie ma weekendu bez przyjazdu klientów poszukujących swoich wymarzonych koni. Nie ma dnia bez propozycji dodania nowych rumaków na stronę. Nie ma godziny pozbawionej stukania końskich kopyt. Nie ma minuty bym nie słyszała rżenia sporego juz stadka. Ale powoli, powoli i wszystko damy radę zorganizować :) Dzisiaj usiadłam do aktualizacji ofert sprzedaży koni na stronie. W pierwszej kolejności dodałam dwa niezwykle ciekawe rumaki. Zupełnie inne w typie i możliwościach ale tak samo sympatyczne i utalentowane. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia Chantalli by wiedzieć, że jest to wysoka półka koni ujeżdżeniowych. Z kolei Galea to klacz o ogromnym sercu do skoków. Zachęcam do obejrzenia ich zakładek bo obie są rumakami jakich nie spotyka się często!
Kaskada jest klaczą o ogromnym potencjale ujezdżeniowym. Nie mam pojęcia czemu tak długo była w ofercie na sprzedaż. Dla mnie klacz miła wszystko co powinien mieć prawdziwy koń dresarzysty: dobra prezencja, wspaniały ruch, duże umiejętności i urok osobisty. Może powodem była jej specyficzność? Klacz wymagała jednych, stabilnych rąk, które nie tylko wykorzystają jej talent ale także dadzą dużo ciepła i opieki. Przekonają, że człowiek nie tylko wymaga ale także daje cukierki. Myślę, że teraz - trafiając w dobre dłonie stanie się idealnym koniem dla każdego i do wszystkiego. Kaskada dzisiaj wpadła w oko Panu z Niemiec, który tak bardzo ją polubił, że jeszcze tego samego dnia zabrał ją ze sobą. Mam nadzieję, że klacz spełni pokładane w niej ambicje. Jestem pewna, że jeszcze zobaczymy ją na dużych czworobokach jej ojczyzny. Trzymam kciuki za multum sukcesów i powodzenie wszystkich wyzwań, które są jeszcze przed nią. Nam Kasia pozostanie w naszych głowach na długo, a jeśli kiedykolwiek chcielibyśmy o niej zapomnieć to z pewnością nie pozwoli nam na ogromne echo idące śladami jej sukcesów w Niemczech. Powodzenia!!!
Koniejakmalowane wsparły akcję prowadzoną przez Fundację Pro Equo mająca na celu uratowanie przepięknej klaczy imieniem Rosam. W związku z tym, że cała sytuacja działa się w Naszym okręgu szybko rozniesiona informacja krążyła w eterze wywołując tylko zaszokowanie. Mimo wyrażanego przez otoczenie współczucia nikt nie kwapił sie pomóc. Nikogo nie obchodziło, że nie potrzeba wiele żeby uratować życie przepięknej klaczy. Rosa miała dobrego właściciela! Uległa wypadkowi, w którym przecięła ścięgna w zadniej nodze. Właściciel chciał ją uśpić albo oddać bo nie był w stanie zapewnić jej odpowiedniej opieki. Gdy usłyszałam w słuchawce, że fundacja może zająć się tą klaczą kamień spadł mi z serca. Jedynym warunkiem była pomoc zarówno techniczna jak i każda inna by klacz odebrać. Nie było na co czekać... Klacz jest już w nowym domu, ale wciąż jej leczenie jest bardzo kosztowne. Potrzebna każda pomoc! Nie musi być finansowa, może byś środek odkażający, bandaż czy kostka siana. Obejrzyjcie sami:
http://www.facebook.com/pages/Konie-Jak-Malowane/133373396740959#!/event.php?eid=110909882337359
Koniejakmalowane pojawiły się także na Facebook-u! Myślę, że jest to idealna sposobność do nawiązania bliższego kontaktu ze mną oraz moimi końmi. Piszcie więc śmiało! Wszystkie komentarze mile widziane! Na stronie można zobaczyć większą ilość zdjęć koni na sprzedaż. Przede wszystkim powiększają się one czego nie można robić na normalnym portalu! Oczywiście zachęcam do polubienia strony i potwierdzenia tego przyciskiem "Lubie to!". Taka operacja daje możliwość dowiadywania się na bieżąco o nowościach wśród konijakmalowanych, które same będą wyświetlać się na tablicy Twojego profilu na FB. Zapraszam!
Przepiękny ogier Bonesto trafił w ręce nowych właścicieli. Upatrzony od pierwszej chwile, tak bardzo się spodobał, że pojedzie aż na Śląsk. Koń bardzo się poprawił odkąd do Nas trafił. Aktualnie pracował wyśmienicie i pokazywał coraz większe możliwości ruchowe. Fanstatyczny koń! Ucieszyło mnie więc bardzo, że zostanie jeszcze miesiąc pod Naszą opieką. Jednak jeszcze bardziej zadowolona jestem, że koń trafi do sympatycznej rodziny i zostanie otoczony dobrą opieką. Trzymam kciuki za Państwa dalsze sukcesy!
Do stajni nazywanej przez mnie "Letnią rezydencją" (tu stacjonują obecnie wszystkie konie mojej własności) trafiły dziś dwaj braciszkowie. Równie uroczy i bardzo podobni. Interesowałam się tymi końmi od roku. Gdy tylko przyjeżdżałam do stajni znajomego zawsze zaglądałam do boksu i zastanawiałam się nad nimi. Odkąd pamiętam ciągle były razem. Są bardzo zżyte ze sobą i przez to niesamowicie spokojne. Przyjazd do nowej stajni nie był żadnym stresem a jedynie okazją do iskania się przez ścianę boksu. Obydwa sś Polskiej hodowli choć większość przodków to Hanowery. Mają bardzo dobre 3 chody i super się prezentują. najbardziej jednak użekały mnie sympatia do ludzi i bezwzględną wygoda jazdy. Zapraszam do poznania koni na żywo lub przez strone w zakładkach NA SPRZEDAŻ -> Ilion lub -> Rozmaryn
Tydzień temu odwiedziła mnie Pani Agara z córką Martą, z Warszawy. Były zainteresowane paroma końmi. Szukały kilku różnych rumaków dla siebie i swoich jeźdźców. Dandys od początku urzekł swoim spokojem i nieziemskim opanowanie. Został sprawdzony przez młodszą z Pań i określony jako przesympatyczny koń do "tuptania" :) Nie miał sobie równych więc szybko stał się liderem wśród koni dla Pani Iwony, która poszukiwała konia przyjaciela do wspólnego wypoczynku. Myślę, że Dandys sprawdzi się wyśmienicie i będzie absolutnie oddanym kompanem. Koń ten bowiem oddaje całe swoje serce ludziom. Miejmy nadzieje, że niedługo w całości będzie dla Pani Iwony.
Stakkatino natomiast od początku był faworytem na konia dla córki Pani Agaty - Marty. I faktycznie! Pokazał się bardzo dobrze. W przeddzień ich przyjazdu musiał jeszcze zmienić stajnie w związku z brakiem jeźdźca na miejscu. Wśród nowych zapachów, koni i otoczenia zachował pełen spokój i opanowanie. Pokazał się bardzo dobrze. Świetny charakter jak na ogiera, a przy tym fantastyczna prezencja sprawiły, że Pani od razu chciały zabrać Stakkiego do domu.
Cóż mogę powiedzieć... Bardzo lubię pracować z ludźmi, którzy mają mocno sprecyzowane wymagania. Panie Agata i Pani Marta doskonale wiedziały czego oczekują od konia dla siebie, a czego od konia dla Pani Iwony. Udało mi się trafić w typy i wieżę, że przy tak dużej wiedzy na temat koni i dobraniu odpowiednich rumaków osiągną Panie to co sobie wymarzyły. Trzymam kciuki za sukcesy zarówno ogromne, sportowe jak i te codzienne, malutkie w domu.
Stakkatino znam od bardzo dawna. Kiedyś brzydkie kaczątko - teraz fantastyczny, kompaktowy ogier. Bardzo dobry ruchowo, przyjemny do jazdy i przesympatyczny w kontaktach z ludźmi. Z momentem jak trafił na stronę konijakmalowanych myślę, że stał się wyśmienitą ofertą dla ludzi poszukujących koni o bardzo szerokim spektrum zastosowania. Stakkatino odnajdzie się w każdej sytuacji co potwierdza jego wyjątkowość! Sprawdźcie sami w zakładce NA SPRZEDAŻ -> Stakkatino !
<< poprzednie | 1...19202122232425262728 | następne >> |