Shavalou H (So Unique x Hohenstein) sprzedana! Nabyliśmy ją jako źrebię na aukcji w Niemczech. Zdecydowanie wyrosła na piękną klacz i dała nam w tym roku cudowną klaczkę po Dimaggio Black – Dimalou Jak Malowaną. W końcu stanęłam przed potrzebą podjęcia decyzji o dalszych planach na nią. Czy ją kryć dalej (co było bardzo kuszące, patrząc po tegorocznym źrebięciu), czy zajeżdżać i wysłać w trening pod kątem sportowym. Jak to zwykle jednak w moim życiu bywa, gdy nie jestem czegoś pewna, decyzja podjęła się sama. Pola zadzwoniła i w żołnierskich słowach przekazała mi informację: „od dłuższego czasu obserwuję Shavalou i jest absolutnie idealna jak dla mnie! Gdy przyjeżdżam do stajni to zawsze przykuwa moją uwagę. Mam teraz opcję spełnić marzenie więc błagam, powiedź, że mi ją sprzedasz?!”. Polę znam od dziecka, ma już też jednego z moich Koni Jak Malowanych. Wiem, że dla Shavalou to doskonała partnerka i wspaniały, kochający dom. Nie miałam więc wątpliwości, że przystanie na tą niespodziewaną prośbę, jest najlepszym co mogę zrobić. Tak więc dziś z całego serca chcę pogratulować Poli nowego członka rodziny. Trzymam przeogromnie za Was kciuki i wierzę, że razem spełnicie wszystkie marzenia, zarówno te codzienne jak i sportowe. Dziękuję też za możliwość publikacji waszego pięknie uwiecznionego, pierwszego, wspólnego dnia. Nie mogłam się oprzeć by nie dodać kilku zdjęć z tych pierwszych chwil razem (kliknj "Czytaj więcej").
Więcej »
Bel Ami (Bretton Woods x Furstenball) ma się wyśmienicie! Wszelkie słowa są zbędne. Ją po prostu trzeba oglądać! Jest absolutnie przepiękna i od pierwszych chwil na dworze prezentuje się po prostu TOP. Zapraszam Was więc do obszernej fotogalerii z jej narodzin i pierwszych spacerów. Ja jestem zachwycona i zauroczona totalnie! A Wy?
Więcej »
Nareszcie jest! Bardzo wyczekiwane źrebię od Brix Furstiny (Furstenball) po ogierze Bretton Woods przyszło na świat. Mimo wyczekiwania 5 dni po terminie uznaję, że to źrebię było naszym zaskoczeniem roku. W wielu zakresach spodziewaliśmy się czegoś innego.
Po pierwsze Furstina to bardzo terminowa klacz, a tym razem kazała nam czekać i urodziła klaczkę (obalmy proszę raz na zawsze mit, że „po terminie pewnie urodzi się ogierek”).
Po drugie, z nieznanych mi przyczyn zakodowałam sobie, że będzie ogierek i zupełnie nie spodziewałam się, że jeszcze z tego połączenia może być dziewczynka, którą możemy chcieć zostawić w naszym stadzie matek.
Po trzecie porody Furstiny to zawsze książkowa akcja i tym razem miałam na taką nadzieję. Jednakże ze względu na gabarytu źrebaka, już tak nie było.
Po czwarte dzieci Furstiny to także wzorowi obywatele końsko – ludzkiego świata od pierwszego oddechu. A w jej przypadku już oddech okazał się inny… Szczęśliwie to nie pierwsze nasze źrebię, które nie miało łatwego startu i już wiedzieliśmy jak trzeba działać. Udało się i nad ranem odetchnęliśmy z ulgą, że szóste i ostatnie źrebię zdrowo rozpoczyna kolejny dzień w naszej hodowli.
I w tym momencie dotarło do nas, że po piąte, mamy do czynienia z absolutne wyjątkowym źrebakiem. Żeńsko przepięknym, o długich nogach, okrągłej i nabitej szyjce wygiętej w śliczny łuk, szczupaczej, delikatnej główce, ładnie „ulanej” kłodzie i fantastycznym malowaniu. Stałam nie mogąc się nadziwić, że Furstina urodziła kasztanową klaczkę. Wtedy dopiero uświadomiłam sobie jak bardzo nie spodziewałam się tego wszystkiego i jak miłą serią niespodzianek okazała się ta cała noc.
Jedyne czego byłam pewna i w 100% wyszło zgodnie z planem to fakt, że źrebięta Furstiny to zawsze genialne, sympatyczne dzieci, o dużej otwartości do człowieka. Ta mała Dama musiała więc dostać imię Bel Ami (fr. piękny przyjaciel). Bo choć zaskoczyła nas nieziemsko to jest najcudniejszą niespodzianką jaka w tym roku otrzymałam od losu.
Więcej »
Ale historia! Nasz cudowny chłopiec Quintillion (Quaterback x Diamond Hit) został niedawno sprzedany. Jednak do teraz nie mogę uwierzyć jak do tego doszło! Któregoś dnia robiliśmy rutynową korekcję zębów naszych klaczy z lek. wet. Martą. Podczas tych zabiegów wyprowadzałam Die Fee na padok, a Marta rzuciła tak mimo chodem, że bardzo podobały jej się zawsze od niej źrebaki i jest ciekawa co urodzi się tym razem. Zrobiłam jej wtedy zdjęcie z brzuchem Die Fee nie wiedząc jeszcze, że będzie to pierwsza fotka do rodzinnego albumu. Gdy Quintillion przyszedł na świat, a Marta znów przyjechała coś działać przy naszych koniach, to musiałam jej pokazać jaki przystojniak się urodził. Gdy boks się otworzył Marta powiedziała tylko, że zawsze marzyła o kasztanie, a on jest idealny. Zrobiłam kolejną foteczkę jak nasz Weterynarz głaszcze leżącego źrebaczka i zamknęłam boks. Jakież było moje zdziwienie, gdy po kilku dniach dostałam info, że Quini jest marzeniem Marty, a te są po to by je spełniać. Czy miałam się nad czym zastanawiać w takim układzie? Czy ten wyjątkowy źrebak mógł trafić lepiej? Odpowiedzi są tak jasne jak determinacja Marty do spełniania marzeń. Kocham to w mojej pracy!!!
Marta, nawet nie wiesz ile radości mi sprawiłaś i jak bardzo jestem wdzięczna losowi, że tak cudownie ziściło się także moje marzenie! Jestem pewna, że przepiękna przygodna przed Wami. Pierwsze kartki albumu tej historii już są wypełnione magicznymi zdjęciami, które wierzę, że są początkiem więzi, jaka miała Was połączyć, byście razem podbijali świat! Trzymam nieziemsko mocno kciuki!!!
Więcej »
Trzecia ciąża w sezonie potwierdzona!
Samedi Jak Malowana (Sir Donnerhall x Diamond Hit) jest źrebna ogierem Furst Toto (Furstenball x Totiilas)
Termin został wyznaczony na 29.03.2025r. i my już trzymamy kciuki za zdrowy przebieg ciąży, wyźrebienie i cudnego maluszka :)
Więcej »
Trzy, dwa, jeden, start! Escalinero już na pierwszy spacer ruszył z kopyta, jak na prawdziwą Gwiazdę przystało. Długo wyczekiwany przez nas ogierek, o absolutnie wyjątkowym rodowodzie nie zawiódł pokładanych w nim nadziei. No może poza faktem, że na razie nie kończy radosnych bryków i ciężko mu zrobić jakiekolwiek fotki, bo nie nadążam za nim aparatem. Ale absolutnie mnie to nie martwi. Jestem pewna, że jego zdjęcia w przyszłości zdąrzą obiec Świat, a Escalinero wykorzysta swoje pokłady energii w prawidłowy sposób.
Escalinero jest bowiem kolejnym owocem, już wieloletniej współpracy, z Cichoń Dressage. Od początku byliśmy pewni i zgodni, dokonując wyboru Escamillo, który zasłynął jako świetny sportowiec (dwa medale MŚMK) i jeszcze lepszy reproduktor (ojciec takich sław jak Bundeschampion Escanto PS, zwycięzca Pavo Cup Extreme U.S. czy Ebano, zwycięzca MPMK) dla naszej Salinery del Chirone (pełnej siostry słynnego Salinero, który pod Anky van Grunsven wywalczył 4 medale Igrzysk Olimpijskich). Teraz jesteśmy tak samo pewni, że uda się wykorzystać jego potencjał w sporcie czy może też jako ogier rozpłodowy. Czas pokaże! Na razie jest małą i bardzo uroczą Gwiazdeczką naszej stajni, ale sami rozumiecie, że z takim koniem jak on, już nie możemy się doczekać czasów, gdy dorośnie i wszystko to, co zaprezentował mi na pierwszych spacerach, pokaże też szerszej widowni. A dziś zapraszam wszystkich do jego fotogalerii z narodzin i pierwszych spacerów, by już miał na koncie swoich pierwszych fanów.
Więcej »
Salinera del Chirone nareszcie się oźrebiła. To źrebie było bardzo przez nas wyczekiwane, gdyż jest połączeniem najlepszych, sprawdzonych w najwyższym sporcie genów. Jego matka jest bowiem pełną siostrą Salinero, który wraz z Anky van Grunsven sięgnął aż dwa razy po złoty medal Olimpijski (oraz 2 drużynowe). Z kolei ojcem, jest Wice Mistrz Świata wśród koni 6 i 7mio letnich, niebywały Escamillo. Sami więc rozumiecie, że gdy u Salinery pojawiły się świeczki to wszyscy zaczęliśmy „obgryzać paznokcie”.
Salinera to doświadczona klacz, która doskonale wiedziała co się dzieje i wraz z nami nie mogła doczekać się by zobaczyć swoje dziecko. Choć było to bardzo urocze to momentami przestawaliśmy oddychać, gdy zamiast przeć oglądała się do tyłu i koniecznie chciała zobaczyć czy to już. Musieliśmy też rozszyć jej Caslicka i zdecydowaliśmy się trochę pomoc, by nie przedłużać już bardziej akcji porodowej. Wszystko przebiegło bardzo pomyślnie, a klacz nareszcie mogła przywitać na świecie cudownego synka.
Uwielbiam oglądać doświadczone matki, których porody są takie spokojne, intuicyjne i przebiegają gładko (film w Kulisach hodowli). Do tego ta świadomość, że ona tez już nie może się doczekać, sprawia, że czuję potrzebę podziękowania jej, że mogę uczestniczyć w tak pięknych momentach jej życia i narodzinach bezgranicznej miłości. Dziękuję Sali i obiecuję, że dołożę wszelkich starań by Twój Escalinero otrzymał najlepsze z możliwych żyć i stał się topowym koniem, tak jak zapisane ma w gwiazdach!
Więcej »
Druga ciąża w sezonie potwierdzona!
First Fabiola (First Wilhelm x Full Speed) jest źrebna ogierem Opoque (All at Once x Davino)
Termin został wyznaczony na 22.03.2025r. i my już trzymamy kciuki za zdrowy przebieg ciąży, wyźrebienie i cudnego maluszka :)
Więcej »
Wyczekiwanie na kolejne porody, pierwsze inseminacje, sprawdzanie czy udało się uzyskać ciąże. Kwiecień to zawsze dla nas bardzo pracowity miesiąc. Wszyscy mieliśmy ręce pełne roboty szczególnie, gdy na świat przyszło źrebię z konfliktem serologicznym, które musieliśmy karmić co godzinę z butelki. A tymczasem do stada Jak Malowanego dołączyły też kolejne kurki zbiegiem śmiesznych wydarzeń, nadal wykonywaliśmy rutynowo planowane zabiegi jak korekta zębów koni i zgodnie z moim celem na ten rok, przyjechało pierwsze nasienie mrożone z Holandii. Jeśli ciekawi Was jak wygląda hodowla w naszej stajni w jednym z trudniejszych miesięcy w roku, to zapraszam do obejrzenia podsumowania wydarzeń kwietnia w Kulisach hodowli.
Więcej »
Jakiś czas temu z naszej stajni wyjechała klacz hodowlana Isis (Johnson x Ferro). Ta doświadczona matka jakich mało, wzbogaci stado hodowlane nowych właścicieli, na drugim końcu Polski. Jestem bardzo szczęśliwa, że trafiła w cudowne, odpowiedzialne i kochające konie, ręce. Będzie jej tam dobrze i na pewno odwdzięczy się cudownym potomstwem. Już trzymamy kciuki i nie możemy się doczekać by je zobaczyć. Tym bardziej, że sprzedaży towarzyszyła ciekawa historia dotycząca wyboru ogiera dla Isis. W związku z tym, że była akurat w rui i rozpoczynaliśmy krycie mieliśmy już wybranego kandydata. Pani Milena chciała jednak użyć swojego wyboru żeby nie stracić rui. Obawiałam się jak się dogadamy, bo transakcja nie była jeszcze sfinalizowana, a klacz do krycia „na już”. Zapytałam się jakiego ogiera chciałaby użyć. Nie mogłam uwierzyć gdy spośród setek reproduktorów dostępnych na świecie, Pani Milena wymieniła imię tego, który był też naszym celem. Cudownie! Ten, tak zgodny wybór, musi zakończyć się prawdziwym Czempionem! I tego właśnie życzę nowym właścicielom Isis.
Więcej »
Jakie konie chciałabym hodować? Ano właśnie takie jak Element of love (Element of Crime x Bohemian)! Jak dla mnie ma absolutnie wszystko czego mogłabym sobie zażyczyć. Urodą powala na kolana. Piękna maść i 4 skarpety, z wąską strzałką oraz malowaną chrapką. Całość zwieńcza przepiękna główka z bystrym oczkiem. Delikatną, szlachetną, bardzo poprawną budową, od samej chwili narodzin zachwyca, choć widać, że będzie sporym kawałem chłopaka w przyszłości. W ruchu ekspresyjny, dynamiczny i pchający się zadem tak bardzo, że wydaje się, że brakuje mu miejsca pod kłodą. Przodem ciągle stara się wynosić wyżej. Super osadzona, łabędzia szyjka od początku daje mu pole do popisu. A do tego wszystkiego przyjacielski, ciekawski charakter ze świetnym nastawieniem do człowieka. Nie jest nachalny, ale garnie się do kontaktu szukając nici porozumienia.
Mówi się, że ideały nie istnieją, ale jak dla mnie on nim jest! Przypieczętowuje to fakt, że dodatkowo ma tą iskierkę w oku, kipiący potencjał i emanuje radosną energią w każdej sytuacji. Czyżbym znalazła definicję na „to coś” co jest moim celem hodowlanym? Od dzisiaj będę to nazywać Element of love!
Dodaję fotogalerię z jego pierwszych spacerów i zachęcam Was do odnalezienia na prezentowanych zdjęciach dowodów na mój opis Element of love. Jednocześnie oficjalnie informuję, że ten kary diamencik hodowli Konie Jak Malowane jest na sprzedaż, ale tylko i wyłączne w najlepsze ręce, które będą dostrzegać w nim to co ja!
Więcej »
Trudny poród jaki 17 dni po terminie zafundowała nam Be in love (Bohemian x Christ) przysporzył tonę nerwów. Minuty mijały jak szalone, a źrebię wciąż był w kanale rodnym i nie było żadnych postępów akcji porodowej. Mimo naszej pomocy i chwytania się wszelkich sposobów, klacz była wykończona i niestety doznała nie małych obrażeń. Gdybyśmy przy niej nie byli to pewnie teraz ona lub jej źrebie nie byłoby przy nas. Jednak wspólna z Be in love walka o życie, pozwoliła nam przywitać wprost idealne źrebię, które nie wykazywało żadnych uszczerbków na zdrowiu w związku z przedłużającym się porodem. Było wręcz niesłychanie silne, energiczne i zmotywowane do życia. Wspaniały syn Element of crime (Escamillo x Bretton Woods) to koń moich marzeń: kary, 4 skarpetki, bardzo urodziwy, lekki w typie i o przepięknej głowie. Do tego bystry i ekspresyjny. Zakochałam się w 3 minuty. Był dla nas wszystkich najwspanialszą nagrodą za cały trud, a Be in love okazała się fantastyczną mamą. Mimo obrażeń, które wyglądały makabrycznie i w kilka godzin zostały zaopatrzone przez weta, nie pokazywała ani grama dyskomfortu będąc w 100% skupioną na swojej nowej roli. Ona też się zakochała, a jej synek dostał imię Element of love. Na cześć wszystkich matek, które poświęcają się dla swoich dzieci, bo jest to nieodzowny element miłości.
Dziś zapraszam Was do słodko gorzkich materiałów z tej nocy. Przepięknej fotogalerii pełnej miłości i ciepła, gdzie Element of love wita się ze światem oraz drastycznych scen z porodu w filmie dodanym do Kulis Hodowli. Obrazu ostrzegam: zakochacie się w tym cudnym chłopcu do cna, ale jeśli jesteście wrażliwi to absolutnie nie podchodźcie nawet do oglądania filmu!
Więcej »
Te Fiti skradła moje serce od pierwszych chwil, tak samo jak jej matka gdy się urodziła. Nie wiem co dokładnie przyciąga mnie w tym małym koniku, ale chciałabym by został ze mną w hodowli i wspierał w przyszłości stado matek. Klaczka jest bardzo konkretna zarówno w budowie jak i zachowaniu. Jej rysy są tylko i wyłącznie okrągłymi liniami. Mimo szlachetnej nogi i zgrabnej główki jest masywna, ma ogromne stawy, potężną jak na źrebie w jej wieku szyję i rozłupany zadek. Dlatego w stajni szybko zyskała przydomek Tufcia.
Natomiast charakterologicznie to koń, który stawia warunki za każdym razem. W 3 sekundy rozpoznaje co może, a czego nie ii z kim ma do czynienia. Bardzo przypomina mi tym swoją matkę za młodu. Jeśli umiesz się dogadać jest koniem idealnym, chętnie „rozmawia” i współpracuje. Jednak błędów nie lubi i szybko pokazuje, że jeśli ma być grzeczna to my też musimy być fair i zrozumiali w przekazie dla niej. To bardzo motywujące i edukacyjne. Zresztą od zawsze powtarzam, że Starling w życiu nauczyła mnie najwięcej ze wszystkich moich koni właśnie dzięki takiemu temperamentowi.
Te Fiti ma ogromne szanse na bycie w przyszłości też wspaniałym sportowcem. Już teraz uwielbia się pokazywać z przytupem, ma nie spożyte pokłady energii i wydaje się znać swoją wartość, emanując pewnością siebie. Wspaniale się ją obserwuje.
Wprost nie mogę się doczekać przyszłości z nią u boku, a dziś dumnie prezentuję jej zdjęcia w fotogalerii w wieku miesiąca i film w ruchu dodany do jej zakładki.
Więcej »
Saheylu wystartowała w swoich pierwszych zawodach w miniony weekend. Od kilku miesięcy jest w treningu u Filipa Poszumskiego. Czas był bardzo odpowiedni, by wreszcie pokazać ją na czworoboku i sprawdzić co do tej pory udało się osiągnąć. Saheylu (San Amour x Londonderry) na swój debiut została zgłoszona do cyklu zawodów „Zachodniiopomorskiej Ligii Jeździeckiej”, której pierwsza rozgrywka odbywała się na pobliskim Osowie. Dużo niepokoju wywoływał we mnie nie sam start, a cała otoczka wyjazdu i rozmyślania jak udźwignie nowe miejsce, dużą ilość koni i widownię. Moje obawy okazały się zupełnie bezpodstawne, bo zachowywała się wzorowo. Już w tamtej chwili dla mnie była wygraną!
Jednak to nie był koniec moich zaskoczeń, bo choć mocno ostrożna i trochę wycofana, przejechała swój program klasy P w bardzo dobrym i prawidłowym stylu. Tworzyła wraz z Filipem przyjemny dla oka obrazek mimo, że nie ustrzegła się małych błędów czy braków w rozluźnieniu. Ich przejazd został oceniony na prawe 67%, a ja byłam bardzo miło zaskoczona słysząc, że zajęli 3 miejsce w dość licznej stawce. Miód jednak zalał moje serducho już kompletnie gdy przeczytałam komentarz sędziego na notach: „Piękny koń z obiecującym ruchem”. Przemiła pochwała dla pracy hodowlanej, za którą bardzo dziękuję!
Dzień na zawodach z koniem sprawił mi dużo radochy. Dawno nie byłam w takiej roli. Czuję, że ta przygoda dopiero się zaczyna, a ten start otwiera drogę do stawiania kolejnych wyzwań. Saheylu jak dla mnie wykonała swoje zadanie najlepiej jak było to możliwe i jestem z niej bardzo dumna! Koniecznie zobaczcie fotogalerę z tego wydarzenia.
Dziękuję Filip, że tak dobrze się nią zajmujesz zarówno z siodła jak i na codzień!
Więcej »
Pierwsza ciąża w sezonie potwierdzona!
Naszej hodowli Bonjour Cherie (Callahos Benicio x Diamond Hit) jest źrebna ogieremSky (Sezuan x Sir Donnerhall)
Termin został wyznaczony na 11.03.2025r. i my już trzymamy kciuki za zdrowy przebieg ciąży, wyźrebienie i cudnego maluszka :)
Więcej »
Quntillion urodził się tydzień temu i już w drugiej dobie życia poszedł na pierwszy spacer u boku swojej mamy. Okazał się bardzo silnym i chętnym do wyścigów z wiatrem, chłopcem. Jedyne co rzucało się w oczy to ogromne gabaryty i długość nóg. Czasem wydawały się go wręcz nie słuchać, albo ponosić gdzie indziej niż było zamierzone. Ale mimo tego bawił się świetnie. Obserwowałyśmy to z tak dużym uśmiechem na twarzy, że z każdego z codziennych spacerów miałam tylko po kilka fotek, bo zapominałam je robić. Dlatego dopiero dziś dodaję je na stronę. Wybaczcie ale to jedne z najpiękniejszych momentów hodowli. Te chwile gdy możemy się zatrzymać i po prostu patrzeć, jak owoc naszej pracy tryska energią, radością i cieszy się życiem. Ach… A do tego tak cudny owoc! Ktoś w przesłanych mi gratulacjach nazwał go „ciasteczkiem oblanym lukrem”. Czy to określenie nie pasuje do niego idealnie? Zobaczcie sam w dziś dodanej fotogalerii z narodzin i pierwszych spacerów.
Więcej »
Wyjątkowe źrebię przyszło na świat w ostatni czwartek. 16 dni po terminie Die Fee (Diamond Hit) urodziła ogromnego ogierka po Quaterback (Quaterman). Nie małam jednak czasu poinformować o tym wczesnej, gdyż źrebię wymagało specjalnego traktowana za sprawą konfliktu serologicznego jaki został stwierdzony między nim, a matką jeszcze przed porodem. Przez ponad dwie doby było odizolowane od możliwości pica siary od Die Fee, a my karmiliśmy go co godzinę, z butelki. Podawaliśmy mu siarę zbankowaną od innych naszych klaczy w przeszłości. Dzięk niej udało się uzyskać maksymalny pozom przeciwciał w krwi źrebięcia i zapewnić mu zdrowy start w przyszłość.
Cała ta sytuacja była bardzo niecodzienna, ale i sam ogierek to koń jakich nie poznaje się często. Jest niesamowicie urodziwy, gigantyczny, przyjacielski, a do tego fantastycznie, oryginalnie umaszczony. Jak dla mnie to prawdziwie Jak Malowany chłopak!
Chciałabym umilić Wam dzisiaj dzień i pokazać film z narodzin tego wyjątkowego źrebaka (w Kulisach hodowli), który utrzymał równie unikalne imię Quintillion Jak Malowany. A co oznacza dowiecie się oglądając oglądając film.
Więcej »
Czas najwyższy wybrać ogiery dla moich klaczy. Ta decyzja jest najważniejszą jaką musi podjąć hodowca w sezonie. Bowiem od tych wyborów zależy jakie źrebięta przywitamy za rok na świecie i jak będziemy dalej kierować przyszłością hodowli.
Na ostateczny wybór ogierów dla naszych klaczy ma wpływ bardzo wiele czynników i naszych kryteriów. Część z nich jest oczywista, ale myślę, że kilka może Was nieźle zaskoczyć. Żeby to wszystko pozbierać do formy możliwej do przekazania w sposób konkretny, musiałam się nieźle natrudzić. Ostatecznie bowiem uważam, że bardzo dużo dzieje się w głowie każdego z hodowców indywidualnie, a kwestie, które poruszam w moim filmie, mogą być zupełnie odmienne u każdego.
Multum satysfakcji sprawiło mi jednak porządkowanie własnej tony myśli, katalogowanie ogierów i układanie konkretów. Dlatego też nie zdziwcie się, że film jest w formie burzy mózgów, z dużą ilością zdjęć i przypisów. Dlatego polecam usiąść sobie na spokojnie, zrobić coś do picia i przygotować się na duuużo dłuższą „rozmowę” ze mną przez ekran :) Ta decyzja musi być podjęta jak najszybciej, więc zapraszam na nasz kanał You Tube już teraz!
Zdjęcia ogierów pochodzą ze stron internetowych z ofertą stacji ogierów: Schockemoehle, Helgstrand, WM, Schonweide, Glock, Windeler, Beckmann, Neustadt Dosse, Bonhomme.
Więcej »
Dimalou to bardzo żeńska klaczka o wręcz cukierkowej prezencji, którą bardzo zwraca na siebie uwagę. Do tego niesamowicie otwarta i sympatyczna szybko kradnie serca. Aktualnie prezentuje też 3 dobre chody i ma duże szanse sprawdzić się w przyszłości w sporcie ujeżdżeniowym.
Z kolei przez swoje pochodzenie daje też duże nadzieje hodowlane. Jej ojciec to kipiący potencjałem Dimaggio Black, którego kariera pełna sukcesów, wciąż się kreuje na międzynarodowej arenie, a pierwsi synowie bez problemu uzyskują licencje na krycie. Z kolei w linii matecznej naszej Dimalou znajdziemy szereg uznanych ogierów tj. Sponeck, Steinburg, Samarkand, Solo, Sascha oraz konie sportowe jak Scaramooche 27 (dr. M), Dannemann (dr. GP), Sonnenfels (spr 1,30m), Tamino 57 (dr. M), Solitar II (dr Inter A/B II), Sonntag (dr. Inter A/B II), Remise (dr PSG/Inter I).
Dimalou to w mojej ocenie klaczka, która ma ogromne szanse na miano „konia marzeń”, ze względu na kompletność jakiej nie spotyka się często, zwieńczoną wyjątkowo cudnym charakterem.
Na potwierdzenie tych słów zapraszam do fotogalerii z nią w wieku miesiąca oraz do uzupełnionej o film w ruchu zakładki, wśród koni na sprzedaż.
Więcej »
Druga część o konflikcie serologicznym u koni i moich rozmyślaniach jak sobie z nim poradzić gdy już wystąpi? Jak zaopiekować źrebię, na co zwrócić uwagę i jakie testy postaram się zrobić by sprawdzić czy mamy konflikt po porodzie. Albo czy zbankowana siara „pasuje” do źrebaka? Ile czasu i dlaczego siara od matki przy konflikcie jest „trucizną” dla jej dziecka? Przecież mamy w niej i złe i dobre przeciwciała. Chcemy by nasz źrebak otrzymał te bardzo cenne. Bez nich wróżę mu kolejne kłopoty, więc jak sprawdzić czy dostarczyliśmy ich odpowiednią ilość?
Zdecydowane należę do osób, które raz napotkaną przygodę rozbierają na najdrobniejsze czynniki i starają się stworzyć plan działania, by jak najlepiej zabezpieczyć się przed ponownym błędem. Dlatego z pomocą opracowań z internetu oraz książek (źródła poniżej) tworzę plan na szereg testów, których wynikami także się z Wami podzielę pomimo że w międzyczasie zostałam oskarżona o produkcję substancji zakazanych i musiałam kupić nietypowy da stajni sprzęt… Jednak to wszystko to tylko ułamek kwoty jaką musimy wydać chcąc ratować źrebię z konfliktem. Jaka to kwota i czemu tak dużo, dowiecie się oglądając dzisiejszy film w Kulisach Hodowli.
Więcej »
Marzec minął pod znakiem sprawdzania klaczy na wyźrebieniu wyczekując porodów. No i w końcu jest! Pierwsze źrebię w sezonie przyszło na świat. Nie możecie tego przegapić! A jeśli śledzicie uważnie nasz kanał na YouTube i wdzieliście już film z porodu Shavalou to polecam zobaczyć jak próbowała nas „oszukać”. Zresztą nie tylko ona…
Dodatkowo w dzisiejszym podsumowaniu marca pokazuję trochę tego co działo się w naszej stajni, jakie nowe inwestycje poczyniliśmy oraz nie mogło zabraknąć stadka Kurek Jak Malowanych, które na Wielkanoc „pracowały” pełną parą.
Zapraszam do obejrzenia filmu ze wspomnieniami z marca wśród Koni Jak Malowanych, w Kulisach hodowli.
Więcej »
Konflikt serologiczny u koni występuje! I to wcale nie rzadko. Czym jest? Czy jest podobny do tego u ludzi? Czy mamy opcje zapobiegnięcia mu?
To nie prima aprilis bo po krótkim rozeznaniu wśród hodowców okazało się, że problem wcale nie jest jednostkowy. Wielu z nich miało już z nim do czynienia. W większości źrebięta nie przeżywały. Rozpoznanie konfliktu za pierwszym razem nie jest oczywiste. Ale gwarantuję, że potem pamięta się go już do końca życia! Gdy pierwszy raz wystąpił u mnie zaskoczenie było równie wielkie jak niewiedza. Dlatego chciałabym w dzisiejszym filmie przekazać trochę tego co wiem z własnego doświadczenia jak i konferencji hodowlanych czy opracowań, którymi się posługiwałam by zgłębić temat.
W pierwszej części (druga wkrótce) mówię o tym czym jest właściwe konflikt, skąd się bierze, czy jest podobny do tego u ludzi oraz rozważam co można by zrobić żeby minimalizować ryzyko jego wystąpienia. Zapraszam do posłuchania i zaprzestania myślenia: „bo u mnie się nie zdarzy!”. Też tak myślałam…
Jednocześnie bardzo dziękuję ekspertom, którzy podzielili się ze mną wiedzą w tym zakresie oraz udzielili rad i pomocy w moim przypadku: Katarzynie Wiszowaty, lek. wet. Aleksandrze Bróździńskiej, lek. wet. Beacie Sałdon, klinice w Demmin. Reszta literatury i źródła zdjęć na końcu filmu. Koni przedstawionych na nagraniach konflikt nie dotyczył, ale pasowały swoim stanem.
Więcej »
W drugiej dobie życia Te Fiti (Total McLaren x San Amour) wyszła na swój pierwszy spacer u boku mamy. Klaczka jest bardzo dzielna i niebywale silna. Zachowuje się jakby cały świat był jej dobrze znany. Nie bała się wyjść z boksu, wejść na podłoże na placu, ruszyć od razu z kopyta za Starling czy wracać do boksu prowadząc przed matką. Szła, prąc do przodu, jak gdyby była to dla niej najnormalniejsza rzecz na świecie. Jest bardzo pewna siebie.
Dodatkowo nie mogę się nadziwić jaka jest olbrzymia, a przy tym „stabilna” na nogach. Choć wydają się kilometrowe są super prawidłowe, mocne i wskazują, że będzie bardzo dużym koniem w przyszłości. Każdy krok stawia tak jakby chciała podbić nim świat.
Stałam dziś zachwycona na placu i czułam się jak widz na spektaklu, gdzie główną rolę odgrywała moja ukochana Starling i jej mały klonik, który kiedyś zawojuje świat. Moje serce już ma w garści. Uważajcie na Wasze oglądając dzisiaj dodaną fotogalerię z pierwszych dób życia Te Fiti Jak Malowanej.
Więcej »
Starling nareszcie się oźrebiła! Kazała nam czekać w niepewności jeszcze 12 dni po wyznaczonym terminie. Potem zaserwowała ogrom stresu w początkowej fazie porodu, by ostatecznie w Prima Aprilis, wydać na świat źrebię po Total McLaren (Totilas). Po tylu dniach obserwacji, emocjach porodu i nieprzespanej nocy nie mam już siły na dłuższy opis, więc poprostu oglądnijcie film w Kulisach Hodowli.
Ps. Dziękuję Starling! Jesteś najwspanialsza!!!
Więcej »
Jeden z objawów w wysokiej ciąży Die Fee, nie jest typowy dla każdej klaczy. Natchnęło mnie to by opowiedzieć Wam o moich doświadczeniach związanych z problemami jakie spotkałam podczas źrebności moich klaczy. Głównie mówię o objawach, które wskazują na to, że coś niedobrego może się dziać i kiedy potrzebna jest wizyta weterynarza.
Dzisiejszy film dodany w kulisach hodowli jest zbiorem moich doświadczeń, a nie książkowych „przykazań”. Na pewno więc każdy hodowca dodałby jeszcze jakieś, które akurat u mnie nigdy nie wystąpiły (co nie ukrywam, mnie cieszy). Ogromne liczę na Wasze komentarze uzupełniające moją listę i zapraszam do oglądania filmu.
Więcej »
Siara to najważniejsza rzecz jaką musi dostać źrebię po urodzeniu. Jednak co w przypadku gdy z jakichś przyczyn nie może? Dzisiejszy film ma skłonić wszystkich hodowców do tego by posiadali zbankowaną siarę. By każdy prawidłowy poród, zdrowej klaczy kończył się pozyskaniem od niej choć odrobiny tego „płynnego złota”. Czy przyda się Wam w przyszłości, czy innym hodowcom – nie ważne. Każda pomoc dla jakiegokolwiek źrebięcia jest nieodzowna, bo wszyscy tu po prostu kochamy konie!
Ale jak i kiedy pobrać siarę? Ile możemy jej zabrać naszemu źrebakowi? Jak ocenić jej jakość? W jaki sposób przygotować ją do magazynowania i bankować? Na te wszystkie pytania, odpowiadam na przykładzie naszego doświadczenia, w dzisiejszym filmie w Kulisach hodowli.
Jestem bardzo ciekawa ile u Was jest zapasów siary? A jeśli nic, to błagam, nadróbcie to przy najbliższej okazji.
Więcej »
Wszywki Sigloo, montowane na sromie klaczy informują o rozpoczęciu się porodu. Swoje zamówiłam niedawno, u przedstawiciela tej firmy w Polsce – Tomasza Olszewskiego. Gdy system składający się z kilku elementów, w końcu do mnie dotarł, musiałam go od razu przetestować.
Dzięki pomocy Tomasza jego działanie i ustawienie, okazało się turbo proste i już chwilę później biegałyśmy po łąkach i stajniach imitując „rodzącą klacz”. Co sobie musieli pomyśleć przechodnie gdy krzyczałyśmy do siebie „rodzisz?”, a odpowiedz z końca pola brzmiała „TAK!” :P Gdy okazało się, że system doskonale wykrywa „rodzącą Asię” na końcu łąk, zabraliśmy się za wszycie nadajnika Starling, która jest już po swoim terminie porodu.
Zasady działania, przebieg naszych testów, proces wszywania i kilka moich spostrzeżeń, znajdziecie w dzisiejszym filmie dodanym do Kulis hodowli. Zapraszam i bardzo chętnie dowiem się czy macie już jakieś swoje doświadczenia z tym systemem?
Więcej »
9 lat temu dokładnie, moja pierwsza klacz hodowlana La Grande E (Londonderry), urodziła swoja druga córkę. Ojcem był bardzo pożądany wtedy, topowy Sandro Hit. Marzyłam by mieć właśnie taką, karą klaczkę po nim do kontynuacji linii Grande w mojej hodowli. Niestety moje marzenie szybko przestało być osiągalne za sprawą złych i dobrych wydarzeń. Historia Starlight jest absolutnie niezwykła bo nigdy nie sądziłam, że jeszcze się spotkamy, ale czy marzenia nie są po to by je spełniać?
Koniecznie zobaczcie jak wyglądała ta niesamowita historia absolutnie wyjątkowego dla mnie konia. Dodaję dziś film do Kulis hodowli, który przybliża 9 lat życia Starlight i moją drogę do spełnienia marzenia z 2015 roku, a deser zostawiam dla Was w nowej fotogalerii.
Dziękuję najmocniej właścicielom Starlight oraz osobom, które spotkała na swojej drodze, za stworzenie jej taką jaka jest i danie mi szansy by dziś być szczęśliwym.
Więcej »
Wyźrebienia ruszyły. Czas przygotować klacze do zaźrebień. Regularne cykle rujowe już się rozpoczęły lub nastąpi to niebawem, dlatego musimy sprawdzić na jakim etapie są nasze przyszłe mamy. Wyciągamy i uzupełniamy niezbędny sprzęt oraz wybieramy klacze, którym potrzebne będą szersze badania. Dużo czasu poświęcamy by nauczyć je wchodzenia do poskromu odbywania badań bez potrzeby sedacji. Zobaczcie jak i co szykujemy do tego oraz jak wykonujemy USG klaczom, które nigdy nie były badane oraz jaki plan mamy dla nich na marzec. Zapraszam do nowego filmu w kulisach hodowli.
Więcej »
Dimalou Jak Malowana NA SPRZEDAŻ !
Ur. 6.03.2024, HANN, kara klaczka
Dimaggio Black x So Unique x Hohenstein
Nowe zdjęcia i więcej informacji i o niej w jej zakładce, którą dziś dodałam. Zapraszam!
Więcej »<< poprzednie | 12345678910...26 | następne >> |