Kiedy to było? Dawno, ale Dansitano w ogóle się nie zmienia! Urodą powala na kolana. Jako jedyny wciąż mieści swoją szczuplutką główkę w kantar źrebięcego rozmiaru. Nie będzie wielkim koniem, za to zdecydowanie jest typem „okrągłych linii” na bardzo szlachetnych nóżkach. Mimo, że z urody jest perełką, to z charakteru z góry wiadomo, że drzemie w nim ogier. Aktualnie jest dobrze wychowanym dzieckiem, ale swoją obecność donośnie zaznacza w stajni i wchodząc na padok. Uwielbia towarzystwo i jest bardzo zabawowy. Z nim zawsze jest wesoło. W dodatku Dansitano dostał także duże możliwości ruchowe. Myślę, że będzie doskonałym kompanem na czworobokach i cudownym przyjacielem każdego kto poświęci mu odrobinę swojej uwagi. Nie wspominając o nietuzinkowej ozdobie stajni i pocieszycielu każdego oka na codzień. Zachęcam do oglądnięcia fotogalerii z nim w wieku 5 miesięcy oraz do zapoznania się z ofertą jego sprzedaży w zakładce „Dansitano Jak Malowany” w menu z lewej strony.
Odpowiadając na pytania: tak, już dotarły! Pierwsze konie ze stada hodowlanego Cichoń Dressage zamieszkały w naszej stajni. Jako pierwsze z Radzionkowa przyjechały źrebne klacze Alida (Don Gregory x Rubinstein) i Olympia (Don Olymbrio x Flyinfact). Nie mogły otrzymać innych ksywek jak Ala i Ola :) Pierwsza z nich, kasztanka od początku złapała nas za oko dużą urodą, a za serce sympatycznym charakterem. Z kolei w drugiej nie można przegapić jej pięknej maści, bardzo ciekawego rodowodu oraz historii hodowlanej, w której oba dotychczasowe źrebięta zostały sprzedane z sukcesem na aukcji. Alida źrebna ogierem Goldfinger VDT przyspieszy nam otwarcie sezonu porodów, gdyż jej termin przypada już na początek lutego 2020. Do tego spodziewa się pierwszego w Polsce potomka tego reproduktora więc otwarcie nowego rocznika zapowiada się hucznie. Z kolei Olympia oźrebi się 2 miesiące po niej, dając źrebię po aktualnym Mistrzu Polski Młodych Koni – Heiline’s Zanzierze. Klacze wpisały się w nasze stado idealnie! Od pierwszego dnia wyglądały jakby mieszkały tu całe lata. Ufff… kamień z serca… Podoba im się! Już możemy odpowiedzieć też na drugie z najczęstszych pytań: nie, nie boimy się. Będziemy współpracować z sympatycznymi ludźmi z wizją, która pokrywa się z naszą oraz z ich wspaniałymi końmi. Nasze konie do tej pory chowały się wyśmienicie. Czemu te miałyby inaczej? Będą traktowane identycznie jak nasze pasąc się z nimi w jednym stadzie i mając takie same boksy, wiaty, jedzenie czy opiekę. Jeśli ktoś nie wierzy to zapraszam do śledzenia ich losów na łamach tej strony. Dziś dodajemy pierwsze zdjęcia z Alą i Olą jako dowód (kliknij „Czytaj więcej”), że doskonałą współpracę da się stworzyć nawet w temacie hodowli koni w Polsce.
Dzisiaj spóźniona fotogaleria ze zdjęciami z ostatniej łąki jaką zaliczyły nasze tegoroczne źrebięta jeszcze przy boku mam. W opisie znajdziecie parę informacji o naszym stadku. Choć zdjęcia zostały wykonane półtora miesiąca temu to nie mogło ich zabraknąć na stronie. Najpiękniej bowiem wg mnie obserwuje się konie nie gdy są czyściutkie i równo biegną przy prezenterze, ale gdy szczęśliwe brykają po łąkach, po uszy umazane w piachu. Wtedy wiadomo, że są zdrowe, silne i cieszą się w pełni tym co przynosi im życie. W mojej pracy właśnie TE chwile uwielbiam najbardziej...
Poza wszystkimi przedstawianymi ostatnio klaczami, w naszym stadzie hodowlanym jest jeszcze Rascaria (Rascalino x Prince Thatch), która nie miała w tym roku źrebaka. Ta 11 letnia pierwiastka trafiła do nas przed sezonem. Jest pięknym, mocnym, ramowym koniem o delikatnym charakterze i bardzo dobrym ruchu. Mimo braku historii hodowlanej postanowiliśmy spróbować. I udało się! Oczekujemy źrebięcia po Dancier Gold (Dancier) na kwiecień 2020r. Jednak ze względu na wiele zmian jakie zachodzą w naszej stajni (więcej w kolejnych aktualnościach!) postanowiliśmy wystawić ją na sprzedaż. W jej zakładce możecie zobaczyć więcej szczegółów w tym temacie i nowe zdjęcia z klaczą. Istnieje także możliwość rezerwacji jej źrebięcia, którego jesteśmy bardzo ciekawi licząc na powielenie wspaniałych genów Rascarii. Decyzja o sprzedaży jest dla nas trudna bo to bardzo dobra klacz, dlatego oddamy ją wyłącznie w najlepsze ręce!
Toccata (Sandro Hit x Andiamo) już w czerwcu urodzi swoje 5 źrebię. Tym razem źrebna jest topowym ogierem Negro. Dlatego dziś chcemy przybliżyć trochę jego sylwetkę w zakładce „Hodowla koni Hanowerskich – Ogiery”. Negro to reproduktor przekazujący źrebiętom wspaniały charakter, ogromną jezdność, nieprzeciętną pracę zadu i co za tym idzie łatwość do zebrania, która przekłada się na talent do elementów tj piaff czy pasaż. Niepodważalnym dowodem na to jest jego syn – Valegro. Jego chyba przedstawiać nikomu nie trzeba. Koń, który pod Charlotte Dujardin zdobył wszystko: podwójne złoto olimpijskie, Mistrz Świata, Europy i rekordzista klas GP. Sami więc rozumiecie, że wprost nie możemy się już doczekać przyjścia na świat tego źrebięcia! Zapraszamy do obejrzenia także oferty jego ewentualnej rezerwacji czy kupna w zakładce „Rezerwacja źrebiąt planowanych na 2020r” i trzymanie kciuków wraz z nami za kolejnego czempiona!
Po przerwie związanej z małymi problemami technicznymi już spieszę nadrobić liczne zaległości. Wracając do tematu naszych klaczy hodowlanych, jako ostatnia w tym roku oźrebiła się moja ukochana Starling (San Amour x Londonderry). Dlaczego ukochana? W sumie nie mam zielonego pojęcia… Każdy ma takiego konia, który w jakiś sposób usidlił go na zawsze. Dla mnie Starling ma wszystko czego w koniach poszukuję. Uroda, ruch, charakter, temperament, jezdność. Dodatkowo okazała się świetną matką. Po urodzeniu 3 źrebiąt (wszystkie klaczki) możemy stwierdzić, że zdecydowanie przekazuje im ogromną urodę i zadziorny charakter. Idąc śladami matki La Grande E, jej źrebięta idą nie tylko ruchowo w ojca ale i wzrostowo. Jej potomstwo tak bardzo przypada nam do gustu, że aż 2 jej córki zostały w naszej stajni. Pierwsza z nich – Dragonfly, rozpoczęła już pracę pod siodłem prezentując bardzo przyjemne wrażenie jeźdźcowi od samego początku. W tym roku Starling nie została zaźrebiona. Ma już 7 lat i najwyższy czas wrócić do sportu. Tak więc w przyszłym roku może liczyć wyłącznie na embriotransfer jeśli w ogóle będziemy się go podejmować. Narazie czekam z niecierpliwością na powrót w siodło ponieważ takich odczuć jakie daje ta klacz ze świecą szukać!!! Zobaczcie sami nowe materiały z nią w jej zakładce.
Nareszcie dotarły wyniki naszej San Sity (San Amour x Don Pikado) z testu dla klaczy hodowlanych, jaki przeszła podczas wizytacji komisji związku Hanowerskiego, w naszej stajni. Kobyła była prezentowana w ręce, w stój i w ruchu. Otrzymała piękne noty w tym 8 punktów (na 10 możliwych) za poprawność chodów oraz grzbiet w miejscu siodła. Bardzo podobała się komisji, która doceniła jej żeńskość, szlachetność i dużą urodę. Z ciekawości pokazaliśmy im także jej pierwsze dziecko – ogierka Dansitano (Dancier Gold) z tego roku. Bezsprzecznie stwierdzili, że wszystkie dobre cechy klaczy znalazły się także w jego budowie i chodach. Taka opinia bardzo nas cieszy. Przypominamy więc, że młodzieniec ze zdjęcia obok jest na sprzedaż, a jego cudowna mama została zainseminowana na przyszły rok ogierem Bretton Woods i istnieje możliwość rezerwacji źrebięcia już dziś. Zapraszamy!
W związku z zamieszczoną niedawno informacją o podjęciu współpracy z Cichoń Dressage informujemy, że z 10.12.2019 nasza stajnia w Pilchowie zakończy działalność w zakresie hotelowania koni. Jesteśmy ogromnie wdzięczni, że trafiliśmy na cudownych klientów, z którymi bardzo dobrze nam się żyło. Dziękujemy za zaufanie przez te wszystkie lata! Z przykrością zamykamy ten rozdział, żeby iść dalej w kierunku, który zawsze był naszym podstawowym celem. W stajni pozostaną wyłącznie klacze hodowlane i młodzież do wieku 2,5 lat. W tym zakresie oferujemy także odchów młodziaków, które urodzą się u nas i zostaną sprzedane. I jak napisał Mateusz Cichoń w swoim poście na FB informujący o naszej dalszej, wspólnej drodze: „liczymy [że ta zmian] największe korzyści przyniesie koniom i ich przyszłym, szczęśliwym użytkownikom”. Co jeszcze napisał o nas i pierwszym wrażeniu jakie zrobiły Konie Jak Malowane, przeczytajcie w załączonym zrzucie ekranu z jego postem. Dziękujemy za miłe słowa :)
Pierwsze źrebię urodzone w tym sezonie już za parę dni osiągnie magiczną granicę 6 miesięcy i rozpocznie swoje samodzielne życie bez matki u boku. W najbliższym tygodniu także Samedi i Firefly dołączą do Dansitano. Będą nadal przebywać razem, w jednym stadzie, na tej samej łące. Tymczasem chciałam przypomnieć, że 2 źrebaki z tej grupy są wciąż na sprzedaż. Teraz już dokonując zakupu Dansitano czy Firefly można będzie od razu wyjechać z nimi do domu. Nasze konie są w pełni zaznajomione z codziennymi czynnościami pielęgnacyjnymi, kowalem, weterynarzem, prowadzaniem na uwiązie czy pozostawaniem bez matki w boksie. Dlatego proces odstawiania w zdecydowanej większości jest prosty i odbywa się bez większego stresu. Dla nas również bo od kolejnego dnia nie mamy problemów z wyprowadzeniem źrebaka w obranym kierunku, mimo że nie ma już za kim podążać. To jest właśnie ta praca od podstaw, od urodzenia, której nikt nas nie przekona, że nie warto wykonywać. Zapraszam więc raz jeszcze do zapoznania się z sylwetkami Dansitano (Dancier x San Amour) oraz Firefly (Foursten Look x Sandro Hit) i przemyślenia czy aby nie macie ochoty na zakup zdrowego, przyszłościowego, młodego konia do ujeżdżenia, którego wychowanie i ukształtowanie zależeć będzie dalej tylko od Was.
Dzisiaj Twilight Jak Malowana (Totilas x San Amour) ma już 4 miesiące. Zdjęcia do fotogalerii i film do zakładki wykonaliśmy 2 tygodnie temu. Zobaczcie jak się zmieniła od ostatniej sesji. Na materiałach nie widać co prawda jaka zmiana zaszła także w jej głowie. O Twilight nie da się pisać krótko tak więc na obszerniejszą relację zapraszam do opisu fotogalerii. Ciekawa jestem jakie jest Wasze zdanie na temat lekcji jaką nas poczęstowała?!
Tanousca (Metall x Jazz) trafiła do nas stosunkowo niedawno. Urodziła jedno źrebię – Tassimo Jak Malowanego (po Totilas). Byliśmy bardzo zadowoleni z efektów naszej pracy hodowlanej choć nie możemy wyciągnąć za wiele wniosków gdyż nie udało się nam rozszyfrować przeszłości klaczy. Niestety nie zaźrebiła się już ponownie i zmuszeni byliśmy odsprzedać ją innemu hodowcy, który ma większe doświadczenie ze starszymi klaczami. Trzymamy mocno kciuki za przyszłość tej uroczej klaczy i życzymy nowemu właścicielowi jeszcze wielu sukcesów hodowlanych z nią. Tym samym usuwamy jej zakładkę ze spisu naszego stada, a zebrane w tym roku materiały z Tanouscą zobaczyć możecie w „Sprzedanych 2019” pod jej imieniem.
Choć Daiquiri (Dancier x La Grande E) został sprzedany jeszcze będąc przy mamie w 2017r mogliśmy cieszyć nim oko aż do wczoraj, kiedy to jego Właścicielka wyprowadziła się z naszej stajni wraz z nim. Chłopak dorastał pięknie prezentując obraz dużego, kształtnego konia o cudownym, sympatycznym charakterze. Doskonale pracowało nam się w towarzystwie jego oraz Karoliny. Aktualnie jako 2,5 latek zacznie swoje „prawie dorosłe” życie i przygotowanie do bycia także wierzchowcem w pobliskiej stajni. Poważne wyzwanie postawiono przed nim już wczoraj: pierwszy załadunek i transport koniowozem w jego życiu. I wiecie co? Dzięki doskonałemu transportowi koni, który od lat tworzy Tomasz Bucki Daiquiri, po prostu wsiadł i pojechał. Jesteśmy mega dumni z niego choć wiemy, że takich okazji będzie jeszcze wiele. Życzymy samych wspaniałości Karolinie podczas dalszej współpracy z młodzieńcem i niepodważalnie polecamy www.transportkoni.com.pl. Na potwierdzenie zobaczcie krótki pokaz na profilu Tomka na Facebooku (link klikając „Czytaj więcej”).
W ostatnim poście na temat naszej złotej klaczy La Grande E napisałam, że aktualnie posiada przy nodze prawdziwy, ujeżdżeniowy rarytas. Quaris Jak Malowana jest źrebięciem, które ruchowo jest tak nieprzeciętne, że chętni do jej nabycia kontaktowali się ze mną z całego świata zaraz po tym jak wstawiłam jej film w ruchu. Długo zastanawiałam się czy w ogóle powinnam wypuszczać taki skarb z hodowli. Jednak pojawił się ktoś kto pasował na właściciela idealnie. A wszystko pieczętował fakt, że Quaris miałaby zostać w Polsce by tu zachwycać na czworobokach i być może wzbogacać przyszłościowe stado hodowlane. Znany jeździec, dobry trener, ambitny hodowca i przesympatyczna postać Polskiego ujeżdżenia. Dziś nie napisze kto to taki, ale śmiało możecie zgadywać. Na pewno za parę lat zobaczycie go w parze z Quaris na czworoboku. Jedno jest pewne: lepszego domu nie mogłam sobie dla niej wymarzyć! Nowemu właścicielowi dziękuję za zaufanie, docenienie jej potencjału oraz życzę by wszystkie jego plany i marzenia spełniały się tak szybko jak podjął decyzję o nabyciu naszego diamenciku!
Nasza złota matka – La Grande E (Londonderry x Weltmeyer). Największy traf szczęścia, który przyniósł nam największa radość i dumę, mający największe serce i będący najwspanialszą matką! Dziś ma przy nodze jedno z najlepszych źrebiąt jakie przyszło na świat w naszej stajni. Quaris (po Quaterback) to absolutny rarytas ze swoim ujeżdżeniowym potencjałem. Jednocześnie jest to 9 źrebię tej matki. Wszystkie dziedziczyły po niej bardzo duże gabaryty, piękne linie, spokojne charaktery. Jednak każde z nich było inne pod względem ruchu. Zdecydowanie wdawały się w ojca co jest bardzo dużym ułatwieniem postępu hodowlanego. Wiele jej źrebiąt prezentowało wysokie loty od pierwszych dni. Dlatego zdecydowaliśmy się zostawić w naszym stadzie aż 2 jej córki (obie po San Amour). Na dzień dzisiejszy posiadamy też już 2 wnuczki (po Dancier i Totilas) Grande. Jak na razie jest to nasza jedyna linii mateczna, której geny zdecydowaliśmy się powielać tak wiele razy i tak liczebnie przedłużyć w istnieniu hodowli. Sama La Grande już dawno ma obiecane u nas dożywocie. Nie tylko dzięki temu, że dała tak wiele źrebiąt, ale także w zamian za ogrom wiedzy jaki nam przekazała i wszystkie sytuacje jakim razem stawiliśmy czoła. Ostatni poród był dla niej bardzo ciężki. Postanowiliśmy nie kryć jej na razie pomimo zapewnień weterynarza, że wszystko wygląda bardzo dobrze. Może zdecydujemy się na embriotransfer w przyszłym roku? Czas pokaże! Narazie zapraszamy do oglądnięcia nowych materiałów z naszym „Złotkiem” w jej uaktualnionej zakładce.
Uwielbiam malowane konie! Nie wiem czemu tak jest, że moją uwagę zawsze przyciągały właśnie te… Może dlatego, że ich znaczenia są zawsze unikatowe, niepowtarzalne, często ciekawe lub wręcz radośnie zabawne. No a jak koń ma do tego mleczny pysk to już zbieram zęby z podłogi… a gdyby jeszcze miał rybie oko… albo dwa… Stop - rozmarzyłam się! Kolor nie ma znaczenia dla jakości konia, malowania nie powinny dodawać punktów na czworoboku, a mleczny pysk spala się na słońcu… Jednak Callaho’s Benicio ma i kolor i jakość i charakter. Same 10tki za wszystkie 3 chody na Budnesczempionatach sześciolatków, które wygrał. Doskonała jezdność jest tak wyrazista jak rzadko kiedy. Jest cudowny! W 2013 r na moim profilu FB napisałam „Callahos Benicio – gdy do ideału brakuje 10 cm skarpetki...”. Od tej pory rozpoczęła się moja „miłość” do niego i oczekiwanie na klacz, do której by pasował. I w końcu, po 6 latach doczekałam się ciąży w tym połączeniu u Die Fee (Diamond Hit). Sami więc rozumiecie, że wprost pękam z ciekawości co takiego przyniesie mi życie już w czerwcu 2020. Tymczasem dla zabicia czasu zapraszam do poczytania trochę o Callaho’s Benicio w zakładce „Ogiery” oraz do zapoznania się z opcją rezerwacji jego potomka w „Rezerwacja źrebiąt planowanych na 2020r”.
W tym roku nasze 2 źrebaki po Totilasie wzbudziły duże zainteresowanie i ciekawość. Co możemy powiedzieć o nich to, że są to dwa zupełnie różne konie. Jedyne co je łączy to podobne krzywizny szyi i profil czoła z osadzeniem oczu. W typach raczej mocniejsze, mniej nowoczesne, szerokie w klatkach, duże w każdym ze stawów. Oba będą też wysokie choć raczej wynika to z naszego planu użycia go na największych z naszych matek. O Twilight napiszę przy okazji jej fotogalerii, a co do Tassimo to przezywamy go „wiecznie zdziwionym Tasiem”. Zaskakuje go wszystko co skutkuje uniesieniem głowy ponad chmury i malującym się zdziwieniem na całym pysku. Śmiesznie to wygląda, tym bardziej, że tak jak wielkie jest zszokowanie Tasia tak szybko mija i przechodzi w stan absolutnej akceptacji wszystkiego co by to nie było. Dobrze pracuje się z takim źrebakiem. Ruchowo Tassimo poprawia się znacząco z wiekiem. Niestety trafił na wiekową matkę, która nie pali się zbytnio do ruchu. Tak więc nagranie mu filmu prezentacyjnego w większym tempie i dynamice graniczy z cudem bo trzyma się boku powolnej mamy jak rzep. Jednak co nieco udało się uwiecznić tak więc zapraszam do fotogalerii z 3 miesięcznym Tassimem oraz jego zakładki z nowym filmem i zdjęciami.
Trzecia w kolejności zakończonego sezonu, urodziła Toccata (Sandro Hit x Andiamo). Jej źróbka Firefly Jak Malowana (po Fursten Look) zdobyła uznanie Cichoń Dressage i została zakwalifikowana na ich aukcje. Tym wydarzeniem potwierdziła, że źrebięta naszej Tosi otrzymują od niej niesłychanie dobry charakter i silne nerwy. Dobrze ruszające się konie z wyważenie mocną posturą i dobrym ruchem to cechy wszystkich 3 źrebiąt jakie urodziły się u nas od tej klaczy. Na przyszły rok Toccata źrebna jest topowym ogierem – Negro (Ferro), który jest znany każdemu jako ojciec fenomenalnego Valegro. Ze względu jednak na powiększanie się naszego stada hodowlanego przez dorastające konie naszej hodowli zdecydowaliśmy o wystawieniu Toccaty na sprzedaż. Wszystkie szczegóły, uaktualnione materiały i spis osiągnięć znajdziecie w jej zakładce. Zapraszamy i polecamy klacz wszystkim, którzy chcieliby uzyskać wspaniałego źrebaka, rozpocząć hodowlę na sprawdzonym i pewnym materiale żeńskim, zasilić swoje stado hodowlane klaczą z doskonałej linii żeńskiej (3 pokolenia uznanych w Niemczech ogierów) lub znaleźć sympatyczną i bezpieczną kompankę do wspólnych wypadów w teren.
W 2016r nasza hodowla urosła do rozmiarów, którym żadna pobliska stajnia nie była w stanie zapewnić miejsca o dobrych warunkach. Wtedy stanęliśmy przed pytaniem czy robić to dalej i jak? Chcieliśmy się rozwijać, ale brak łąk i warunków odchowu młodzieży sprawiały, że musielibyśmy hodować w systemie, na który nie chcieliśmy się zgodzić. Wtedy padła decyzja o zakupie własnego „miejsca na ziemi”. Stajnia w Pilchowie, choć wymagała remontu, oferowała coś czego nie ma w wielu ośrodkach: piękne łąki z własnym lasem, jeziorkami, zróżnicowanym terenem i podłożem. Nie wahaliśmy się ani chwili. Magia tego miejsca sprawiła, że dokładnie tak samo zareagował Mateusz Cichoń zaraz po mojej pierwszej propozycji: jeśli Ci się podoba to zapraszam! Po paru dniach mieliśmy już konkrety współpracy, a ja wizję czegoś co zawsze było moim marzeniem: pełnej stajni hodowlanej. Tak więc już niebawem przywitamy pierwsze konie ze stada hodowlanego Cichoń Dressage, które u nas zamieszka. Cieszymy się ogromnie mogąc współpracować z ludźmi, którzy codziennie zapisują kolejne karty hodowli koni w Polsce, prowadząc stację ogierów na najwyższym poziomie. Konie Jak Malowane chętnie „posuną się”, robiąc miejsce nowym koleżankom na swoich łąkach. I choć hodowle będę istnieć oddzielnie to razem wychowają kolejne pokolenia czempionów bo co dwie głowy to nie jedna, a konsolidacja wiedzy i możliwości pozwoli nam mierzyć jeszcze wyżej!
Jako kolejna w minionym sezonie oźrebiła się Die Fee (Diamond Hit x Sandro). Klaczka Samedi Jak Malowana (po Sir Donnerhall) była jej 3 źrebięciem urodzonym w naszej stajni. Wszystkie one były we wspaniałym typie, o pięknych głowach, szyjach, szerokich grzbietach, rozłupanych zadkach i długich nogach. Wszystkie ruszały się bardzo dobrze ale Samedi to absolutna „maszyna”. Doskonały galop, świetny kłus i obszerny stęp. To wszystko sprawiło, że zdecydowaliśmy się zostawić ją w naszym stadzie. Możemy już zdradzić, że na przyszły rok Die Fee źrebna jest ogierem Callaho’s Benicio (Bellisimo M). Tak więc dziś zachęcamy do zapoznania się bliżej z sylwetką Die Fee w jej zakładce gdzie dodajemy trochę nowych materiałów z nią oraz uaktualniamy dane i osiągnięcia. Połączenie z Benicio pojawia się również w „Rezerwacji źrebiąt na 2020r”.
Nasze źrebięta zanim skończą 6 miesięcy są przynajmniej dwukrotnie przedstawiane kowalowi. I wtedy właśnie przychodzi czas na pierwsze gratulacje (albo i nie ;) ) dla naszej ekipy! Dzięki temu jak na codzień pracują z najmłodszymi podopiecznymi wizyta kowala wygląda jak na załączonym w „czytaj więcej” filmie (3 miesięczna Quaris w roli głównej i jej pierwsze werkowanie). W tym roku tylko jeden źrebaczek odmówił współpracy (oczywiście nasza nieuchwytna, Czarna Mamba – Twilight). Na pozostałe aż miło było popatrzeć! Moja duma sięgnęła sufitu! Tak więc ekipo: MOJE GRATULACJE! Jesteście niezastąpieni i sprawiacie, że nasze konie są bezpieczne, ufne i chętne do współpracy. A przede wszystkim dajecie im najlepszy start na resztę życia. W jakimkolwiek kierunku by się ono nie potoczyło zawsze będą wracały do tych podstaw wychowu jakimi są zaufanie, a zarazem szacunek do człowieka. Brawo ekipa, brawo źrebaki!
Choć emocje po czempionatach i aukcji w Radzionkowie już opadły, my wciąż z uśmiechami na ustach wspominamy to nietuzinkowe wydarzenie. Tak wiele się nauczyliśmy i tyle udało się nam zobaczyć, że wnioski nie przestają kotłować się w naszych głowach, a dążenie do realizacji postanowień wzmaga się z każdym dniem. Efekt osiągnięty Cichoń Dressage! Jesteśmy zmotywowani, doszkoleni, gotowi działać dalej na szeroką skalę. Tak więc dodajemy dziś fotogalerię z tamtejszych występów Firefly Jak Malowanej i przypominamy o możliwości nabycia tej klaczki jako cudownego kompana, perspektywy sportowej tudzież wspaniałego materiału hodowlanego!
Źrebaki, źrebaki, źrebaki… ale żadnego z nich by nie było gdyby nie ONE – najważniejsze pod słońcem Mamuśki! To one tworzą hodowlę i ich geny decydują w większości o jakości źrebięcia. Bez dobrych matek nie mamy szans w coraz bardziej rygorystycznej selekcji czempionów. Czas więc najwyższy by po kolei odświeżyć zakładki, dodać nowe materiały, uzupełnić osiągnięcia i napisać parę zdań o planach związanymi z naszymi klaczami. Jesteśmy bardzo zadowoleni z aktualnego składu i jakości stada. Do tej pory przez jego „stan” przewinęło się 12 klaczy, a tylko 5 jest wciągniętych na aktualną listę hodowlaną (z czego jedna wciąż pod znakiem zapytania ze względu na brak historii hodowlanej). Jako pierwsza w tym roku oźrebiła się San Sita (San Amour x Don Pikado). Rodząc swoje pierwsze źrebię (Dansitano po Dancier Gold) potwierdziła, że jej potomstwo może cechować ogromna uroda, dobry ruch i ekspresyjny charakter. W przyszłości chcielibyśmy uzyskać konia ciut większego więc aktualnie jest źrebna ogierem Bretton Woods (178 cm wzrostu, Johnson x De Niro) na kwiecień 2020r. Zapraszamy do zapoznania się z naszą San Sitą w jej zakładce oraz ofertą sprzedaży jej tegorocznego źrebięcia lub rezerwacji kolejnego!
Niezmiernie miło nam było gościć 2 tygodnie temu Heappey Dressage Team w naszej stajni. Przemierzyli setki kilometrów jadąc z Anglii by wreszcie poznać Tassimo Jak Malowanego, który jest już ich własnością od jakiegoś czasu. Poziom mojego stresu w takich sytuacjach zawsze jest maksymalny jakbym wypiła cysternę kawy… Czy aby na pewno się spodoba? Tym razem moje ciśnienie opadło szybko. Uśmiechy na twarzach gości pojawiły się gdy tylko przekroczyli bramkę łąki hodowlanej. Na placu już jasno potwierdzali słuszność swojej decyzji o jego zakupie, a w boksie Tassimo został wyściskany i wyczochrany za wszystkie czasy. Jupiii!!! Kolejni zadowoleni właściciele i Konie Jak Malowane przekazana w najlepsze ręce!!! Następne spotkanie zaplanowane już w Anglii dokąd tym razem Tasio pojedzie gdy tylko będzie gotowy na tak długą podróż. Kliknijcie jednak „czytaj więcej” i zobaczcie co Oni napisali o wizycie w naszej stajni. Bardzo podobał mi się też jeden z komentarzy pod postem więc także pozwoliłam go sobie umieścić :D
Quaris Jak Malowana skończyła 3 miesiące. Powoli zamienia źrebięcy puszek na piękną, czekoladową szatę, czym bardzo nas zaskoczyła. Często robię zdjęcia źrebakom bo lubię dokumentować ich rozwój. Nie jest to jednak wcale proste zadanie. Zazwyczaj przez fakt, że ciężko jest skierować luźno latający elektron po prostej, dokładnie przed obiektywem, w ustalonym chodzie i tempie, po dobrej stronie matki i z zachowaniem choćby minimum zasad fotografii. W przypadku Quaris największym problemem było jednak to, że matka nie nadążała za jej spektakularnym kłusem. Powodowało to, że klaczka albo się zatrzymywała czekając, albo matka doganiała ją galopem i zasłaniała. Musicie to zobaczyć na nowym filmie w jej zakładce! Szersza dokumentacja zdjęciowa tego wyczynu jest także w fotogalerii. Co tu dużo mówić - klaczka jest genialna!
Co to był za tydzień! Pełen przygód, emocji, nauki, cennych obserwacji. Niesamowicie jest uczestniczyć w tak ciekawym wydarzeniu jakim jest aukcja źrebiąt. Pierwsze nagrody dla naszej Firefly i jej mamy Toccaty rozdaliśmy w postaci marchewek gdy dotarły na miejsce po 2 dniach podróży. Były niesamowicie opanowane podczas załadunku i prawie 700 km trasy. Po pierwszym razie Firefly pierwsza stawała w przyczepie ponaglając matkę zachęcającym rżeniem. Na miejscu były równie spokojne co pozwoliło nam na wszystkie zabiegi pielęgnacyjne, których było od groma. Start w porannym czempionacie uważamy za bardzo udany. Nasza klaczka otrzymała same 8 za ruch, typ, budowę i wrażenie ogólne. Nie załapała się na podium ale ocena przyprawiła nas o spore uśmiechy. Z kolei wieczorna aukcja to już same emocje i uniesienia chwilą. Obserwowaliśmy wspaniałe źrebięta, które przykuwały także naszą uwagę i skłaniały do wzięcia udziału w licytacjach. Firefly jednak wycofaliśmy przed „po raz 3” gdyż naszym zdaniem nie osiągnęła ceny jakiej jest warta. Cała atmosfera, wspaniałe przygotowanie i genialna pomoc na każdym kroku ze strony organizatorów imprezy wzbudziła nasze niesłychane uznanie! Cichoń Dressage – jesteście WIELCY! Robicie niesamowite rzeczy dla rozwoju hodowli koni w Polsce. A najwspanialsze jest to, że widać, że wasze serducha są w całości oddane temu co tworzycie z tak wielkim zaangażowaniem. My już czekamy na kolejne edycje imprez!!!
Firefly Jak Malowana (Fursten Look) wraz ze swoją mamą Toccatą (Sandro Hit) dotarły do Radzionkowa na Cichoń Foal Auction. Tymczasem na profilu Cichoń Dressage pojawiła się wzmianka o niej wraz z filmikiem w wieku 3 miesięcy (link klikając „Czytaj więcej”). Idąc tym tropem dodajemy dziś do jej zakładki i fotogalerii parę zdjęć oraz obszerniejszą prezentacje video z tego okresu. Jednocześnie zachęcamy do szybkiej mobilizacji i pojawienia się jutro o 19 w Radzionkowskiej hali w celu wzięcia udziału w licytacji tej przeuroczej klaczki. Klikając „Czytaj więcej” znajdziecie wszelkie niezbędne informacje na temat tej imprezy. Będąc już na miejscu potwierdzam wysoki stopień organizacji, świetne warunki i cudowne źrebaki na sprzedaż! Jest na czym oko zawiesić na dłużej tak więc zapraszam. Jednocześnie gdyby ktoś mial ochotę porozmawiać z nami na miejscu w temacie Firefly lub innych źrebiąt naszej hodowli to chętnie odpowiemy na wszystkie pytania. Szukajcie nas w koszulkach z naszym logo! Do zobaczenia!!!
Po powrocie z urlopu miło było popatrzeć jak wszystkie 6 źrebiąt biega wesoło na naszych łąkach, bawiąc się ostatnimi promieniami letniego słońca. Jako pierwsza na czele zawsze wita ludzi Samedi Jak Malowana (Sir Donnerhall x Die Fee po Diamond Hit). Ma fantastyczny charakter, którego otwartość demonstruje na każdym kroku. Wciąż jednak pozostaje subtelna i delikatna w kontakcie czym sprawia, że wszyscy zakochują się w niej od pierwszego zapoznania. Do tego wciąż niezmiennie demonstruje wspaniałe 3 chody i ogrom możliwości. Nieustannie nas zachwyca obserwowanie jej rozwoju i choć zdjęcia dodawana dziś do jej fotogalerii wykonane były gdy miała 3 miesiące to uwierzcie mi, że nie obniżyła lotów ani o milimetr. W jej zakładce możecie zobaczyć też nowy film w ruchu z tego okresu.
Było sporo pracy, był urlop, było dużo rodzinnych okazji do świętowania, a teraz czas wrócić do naszej codziennej rzeczywistości. I wcale nie z żalem bo kochamy to co robimy najbardziej! Tak więc już we środę rozpoczynamy naszą wyprawę na największe dla nas, hodowlane wydarzenie tego roku. Z Firefly (Fursten Look) i jej mamą Toccatą (Sandro Hit) ruszymy w podróż do Radzionkowa na Cichoń Foals Auction, która odbędzie się w sobotę. Wszystkich zapraszamy do zapoznania się z ofertę naszej wyjątkowej klaczki i zachęcamy do wzięcia udziału w licytacji. Polecamy także pojawienie się w celach choćby poszerzenia horyzontów oglądając wyselekcjonowane, najlepsze, ujeżdżeniowe źrebięta z rocznika po ogierach z oferty Cichoń Stallions. A tych , którzy nie mogą się pojawić osobiście zapraszamy do śledzenia aukcji na „Świat Koni”. Klikając „czytaj więcej” znajdziecie parę niezbędnych linków.
Co jakiś czas rodzi się źrebie, które jest inne. Wszystkie chowamy tak samo, tak samo obsługujemy ich mamy, tak samo dbamy o nie każdego dnia. A jednak jest inne… I zazwyczaj odkrywamy to zaraz po podjęciu decyzji, że zostaje w naszym stadzie. Mowa tu o źrebiętach, które rodzą się świadome. Wiedzą, że są końmi, wolnymi, szybkimi, zwinnymi i silnymi zwierzętami, kierującymi się głównie instynktami. Taka właśnie jest Twilight. Odrazu widać w niej pewność siebie, klarowność przekazu, jasność sygnałów. Na dzień dzisiejszy jest bardziej niedostępna i nieuchwytna niż najśmielsza fantazja. Tym bardziej zostaje więc z nami! Wcale nie z powodu tego, że nie jest przytulaśna jak cała reszta naszych maluchów i nikt by się w niej nie zakochał. Nic bardziej mylnego! Ale im większe dziewczyna stawia nam wyzwanie, im bardziej rzuca rękawice, im mocniej emanuje swoją zadziorną osobowością tym bardziej chcemy się podjąć pracy z nią. Czy szukamy wrażeń? Nie koniecznie, ale kto da nam więcej satysfakcji i wiedzy niż właśnie te najtrudniejsze konie? Tak więc Twilight zostaje w stadzie a my dodajemy fotogalerie z jej prezentacji w wieku miesiąca oraz tworzymy zakładkę ze zdjęciami i filmami. Oglądajcie i śledźcie jej losy bo już nam obiecała, że będzie się działo!
Tegoroczna Firefly Jak Malowana od Toccaty po Fursten Look dostała się na aukcję Cichoń Foals Auction. Dwa lata temu w naszej stajni przyszła na świat także inna córka Toccaty – Frangipani po Furstenball. Jest to ¾ siostra Firefly gdyż poza matką, łączy je fakt, że Furstenball to ojciec Fursten Looka. Rodzinka bardzo bliska tak więc możemy się spodziewać, że tegoroczna źróbka będzie równie pięknie dorastać jak jej starsze rodzeństwo. Komu przypadnie ta przyjemność oglądania jej na co dzień, okaże się już podczas aukcji 14.09.2019. Na zdjęciu 2 letnia Frangipani ze swoją właścicielką, przyszły „na ploteczki” do Toccaty (klikając „Czytaj więcej” oglądniecie dwie fotki). Ktoś ma jeszcze wątpliwości czy warto pojawić się w Radzionkowie i „zabrać” Firefly do domu?
<< poprzednie | 1...1011121314151617181920...28 | następne >> |