Jak zasuszamy klacze po odstawieniu źrebaka, w mojej hodowli? Nie ma tematu dookoła, którego byłoby tylu mitów i bezsensownych teorii jak przy tym. Zwariować idzie od słuchania tego. Dlatego moja metoda, sprawdzająca się od lat, została stworzona na bazie moich doświadczeń. Opiera się na 3 podstawowych punktach, które nie są odkrywcze bo po prostu zapewniają podstawowe potrzeby oddzielonych od źrebiąt klaczy, których laktacje chcemy zahamować. Choć przyznaję się bez bicia – w mojej hodowli zapalenie wymienia NIGDY nie wystąpiło więc odczytujcie to jak chcecie: albo nie oglądajcie bo doświadczenia nie mam żadnego, albo zerknijcie na nowy film w kulisach hodowli, bo brak takiego przypadku może świadczyć o tym, że moja metoda ma dużo sensu!