Naszej hodowli klacz Saheylu (San Amour x Londonderry x Wetmeyer) trafiła wczoraj w przewspaniałe ręce cudownej Magdy! Łezka zakręciła się w moim oku na wspomnienie wszystkich wspaniałych chwil jakie z nią przeżyliśmy. Od chwili narodzin do dzisiaj, kiedy ma już 5 lat, zachwycała nas swoją urodą i przyjaznym usposobieniem. Ostatnio pracowała też wspaniale w treningu u Filipa Poszumskiego. Zawsze byłam z niej dumna i nigdy nie przestawałam wierzyć, że zajdzie daleko. Jest to koń wyjątkowy i zawsze będzie dla mnie bardzo wiele znaczyła. Nie sprzedałabym jej nigdy, ani razu nie dałam ogłoszenia o takiej intencji, gdyby nie fakt, że wiem iż nowa Właścicielka da jej całe serce, doskonałą opiekę i tonę marchewek. Życzę Ci Magda byś po prostu była szczęśliwa wraz z Saheylu. Pasujecie do siebie: obie jesteście wyjątkowe!