2011.04.20 - Pierwsze spacery Diverso

2011.04.20 - Pierwsze spacery Diverso

Dodaj do porównania
Zapytaj o produkt:

Jeżeli powyższy opis jest dla Ciebie niewystarczający, prześlij nam swoje pytanie odnośnie tego produktu. Postaramy się odpowiedzieć tak szybko jak tylko będzie to możliwe.

E-mail:
To pole jest wymagane do złożenia zamówienia.
Pytanie:
To pole jest wymagane do złożenia zamówienia.
pola oznaczone - To pole jest wymagane do złożenia zamówienia. - są wymagane
Poleć ten produkt:

Jeżeli chcesz poinformować swojego znajomego o koniu, który Twoim zdaniem może go zainteresować, skorzystaj z poniższego formularza.

Do:
To pole jest wymagane do złożenia zamówienia.
Możesz podać więcej adresów e-mail, rozdzielając je przecinkami
Podpis:
To pole jest wymagane do złożenia zamówienia.
Treść:
To pole jest wymagane do złożenia zamówienia.
pola oznaczone - To pole jest wymagane do złożenia zamówienia. - są wymagane
PEŁEN OPIS

     Diverso od pierwszych chwil był bardzo kontaktowy. Miałam wrażenie, że bardziej go interesuje moja kurtka, zamki i sznurówki, niż Mama i picie mleka. Notorycznie wciska głowę między nogi albo pod rękę. Gdy stajenny czyści boks wyprowadzając Grande, Maluch zostaje, bacznie obserwując jego poczynania. Dlatego nie zdziwiło mnie, że wyjście za Mamą na dwór nie było opcją atrakcyjną . Ciekawość pojawiła się gdy obok szłam ja i można było sprawdzać jakie tajemnice kryją moje rękawy... Strasznie podobał mi się moment wejścia Diverso w światło otwartej przestrzeni. Przymrużył oczy i wystawiając jedno kopytko za próg zastanawiał się czy aby na pewno nic go nie "poparzy". Kroczek za kroczkiem dotarł wreszcie na padok... Tu nastąpił moment krytyczny bo okazało się, że ja nie idę dalej, a zad Mama znika w dynamicznym stępie. Co tu zrobić? Trudno - trzeba gonić za "barem mlecznym" :) Bardzo ostrożnie otwierał się na docieranie nieznanych bodźców zewnętrznych. Nieśmiało wychylał tylko chrapki zza Grande. Przykleił sie do niej i choć nogi same wymykały się spod kontroli żądne biegu, wciąż je blokował, przez co prezentował wyłącznie bliżej nie określone chody.

     Mimo niezaprzeczalnego podobieństwa zewnętrznego do swojego starszego brata, jest zupełnie inny charakterowo. Dużo bardziej delikatny. Wykazuje niezwykłą subtelność w kontaktach z ludźmi i końmi. Bije od niego ogrom ciekawości, ale rozgląda sie po świecie bardzo ostrożnie i rozważnie. Wydaje się analizować wszystko na swój sposób. Myślę, że ta wrodzona umiejętność pozwoli mu być nieprzeciętnie wrażliwym koniem, o dużej inteligencji. Już od pierwszej chwili widzę go jako nowoczesnego młodzieńca, który będzie pragnął być prowadzonym za rękę przez życie. Ale gdy tylko wskażesz mu odpowiednią drogę to kopyta same zaniosą go na szczyt! Jestem tego pewna...


pixel