Święta w stajni muszą być! Ustroiliśmy choinkę w same, ozdobne koniki. Jakby nam wciąż ich było mało ;) Obdarowaliśmy się i rozpakowaliśmy śmieszne prezenty, na które w pełni zasłużyliśmy przez cały rok. Nawet kurki Jak Malowane, nasi nowi członkowie stajennej rodziny, postanowiły zrobić nam mega pozytywną niespodziankę. Uwielbiam ten czas! Najbardziej jednak ciesze się, że spędziliśmy jako Team Jak Malowany, kilka chwil razem. Nie goniąc za końmi, sprzątaniem czy jeżdżeniem. Pośmialiśmy się i pogadaliśmy o naszych planach, marzeniach i tym co już udało się zrealizować. Dlatego też moje życzenia dla Was są bardzo jasne w tym roku i bardzo bym chciała żeby do Was trafiły! Posłuchajcie chociaż od 6:13 :)