20 dni po terminie urodził się przedostatni źrebak po sezonie. Bardzo przeze mnie wyczekiwany. Długo nie miałam klaczy, na którą pasowałby wspaniały reproduktor jakim jest Furst Romancier (Furst Heinrich x Romancier). Kiedy 4 lata temu urodziła się Samedi (Sir Donnerhall x Sandro) to już wiedziałam, że uda mi się wykonać to kojarzenie. Dziś cieszę się, że choć ten plan był bardzo długodystansowy to nie zawiodłam się ani trochę. Ogierek, który przyszedł na świat dwa dni temu od razu nas oczarował swoim urokiem. Nie dość, że jest piękny to jeszcze idealnie pomalowany i bardzo towarzyski od pierwszego kontaktu. Jego mama spisała się medalowo. Nie mogłam się też nadziwić jak doskonale wie co ma robić i jak cierpliwie otacza opieką swojego synka. Na taką parę można patrzeć w nieskończoność. W pierwszej dobie po urodzeniu się tego źrebaka pobiliśmy też wszelkie rekordy w ilości razy wypowiedzianego tego samego słowa. Co chwilę padało „nooo przeuroczy!”. Kwintesencja tak długiej pracy hodowlanej, wspaniały owoc, nie mógł się więc nazywać inaczej jak Full of charm! Zapraszam do oglądnięcia fotogalerii z jego narodzin i informuję, że tak jak wszystkie tegoroczne źrebięta tak i ten „czaruś” jest na sprzedaż!