2013.09.16 Młode "karusy"

2013.09.16 Młode "karusy"

Dodaj do porównania
Zapytaj o produkt:

Jeżeli powyższy opis jest dla Ciebie niewystarczający, prześlij nam swoje pytanie odnośnie tego produktu. Postaramy się odpowiedzieć tak szybko jak tylko będzie to możliwe.

E-mail:
To pole jest wymagane do złożenia zamówienia.
Pytanie:
To pole jest wymagane do złożenia zamówienia.
pola oznaczone - To pole jest wymagane do złożenia zamówienia. - są wymagane
Poleć ten produkt:

Jeżeli chcesz poinformować swojego znajomego o koniu, który Twoim zdaniem może go zainteresować, skorzystaj z poniższego formularza.

Do:
To pole jest wymagane do złożenia zamówienia.
Możesz podać więcej adresów e-mail, rozdzielając je przecinkami
Podpis:
To pole jest wymagane do złożenia zamówienia.
Treść:
To pole jest wymagane do złożenia zamówienia.
pola oznaczone - To pole jest wymagane do złożenia zamówienia. - są wymagane
PEŁEN OPIS

     Dzieciaki rosną jak na drożdżach. Kara maść już powoli przygotowuje się do zimy lekko zmieniając barwę. Szczególnie widać to u Starling. Klaczka ma już 1,5 roku. Jest delikatna i wrażliwa. Zimno dopadło ją więc najszybciej i już widać zgęstniałą sierść na zadzie i grzbiecie.To, że jest ogromna nie będę podkreślać kolejny raz. Aktualnie widać jednak bardzo dużą dysproporcje między wysokością zadu i przodu. Jest to normalne w jej wieku, ale bardzo jej przeszkadza. Niezborne ruchy, mocno pracujących tylnych nóg sprawiają, że odbija się jak ping-pong i natychmiast wchodzi w najłatwiejszy dla niej chód jakim jest galop. Zrobienie więc zdjęć w kłusie graniczyło z cudem. Dodatkowo jest tak zainteresowana wszystkim co się dzieje wokół, że najchętniej chodziłaby za mną wokół ujeżdżalni. Od czasu do czasu pracujemy bowiem na kantarze i linie poznając nieznane banery, zwierzęta czy las. Tak więc Starling sama chodzić nigdzie nie będzie – potrzebuje przewodnika. A to wszystko takie interesujące...

     Quaterimo na zdjęciach ma 5,5 miesiąca. Zaraz będzie musiał rozstać się z mamą. Nie boję się jednak o niego zupełnie. Jest bardzo samodzielny. Niesłychanie grzeczny i przyjazny, zachowaniem przypomina dorosłego konia. Nie mam z nim żadnych problemów przy czyszczeniu, prowadzaniu, kowalu czy innych zabiegach pielęgnacyjnych. Chłopak wygląda coraz lepiej i co ciekawe rusza się dużo fajniej niż na ostatnich nagraniach. Oprócz tego, że zlewa się z matką bardzo ją przypominając, to wydaje się już niedługo ją dogonić wzrostem. By sięgnąć pod brzuch do „mleczarni” musi się nieźle natrudzić!

     Z kolei 3,5 miesięcny Solvero to wciąż żywe srebro. Bardzo dynamiczny, charakterny i nieustannie skory do zabaw. Jest prowodyrem wszystkich rozrób na łące. Jest jednak bardzo sprytny w tym co robi: pierwszy psuje, pierwszy znika z zasięgu wzroku zostawiając resztę źrebiąt jako potencjalnych sprawców. Zawsze ratunkiem z opresji jest matka. Bardzo się jej trzyma. W boksie jest pierwszym do pieszczot i zabaw z człowiekiem. A gdy się zmęczy zasypia na kolanach swojej ulubionej opiekunki. Ada zajmuje się nim od dawna. Zauroczona malcem przesiaduje z nim całe wieczory. Jednocześnie przyucza go do podawania nóg, jedzenia z własnego żłobu czy spryskiwania futerka. Solvero jest zachwycony bo dzięki tym zadaniom testuje wszystkie smakołyki świata w ramach nagród. Chętnie więc współpracuje i wyraźnie lubi towarzystwo Ady.

     Gdy wczoraj robiłam poniższe zdjęcia i nagrywałam nowe filmy do fotogalerii zdałam sobie sprawę, że każdy z tych karych „maluchów” jest bardzo wyjątkowy. Każdy inny, każdy z własnym charakterem, każdy z innym ruchem. Ale każdy mi się podoba! Kiedyś zastanawiałam się, jak to będzie jeśli źrebię, które urodzi się w mojej hodowli nie będzie odpowiadało mojemu wzorcowi konia. Ale jeszcze tak się nie zdarzyło. One same wiele mnie uczą, pokazują co będzie lepsze, a co gorsze. Mój wzorzec więc bardzo się zmienił. Tylko podstawowe jego założenia pozostały te same. I wiecie co? Mimo tak wielu różnic dzielących te wszystkie „karusy”, każdy z nich posiada te kilka cech jakie są dla mnie najważniejsze: nowoczesny typ, lekkość i dynamikę ruchu oraz dobry, przyjazny charakter. Czego mogę chcieć więcej? Kolejnych źrebiąt podobnych do tych!!! 

 

pixel