2013.05.08 Urodzinowe poczynania Sarabi

2013.05.08 Urodzinowe poczynania Sarabi

Dodaj do porównania
Zapytaj o produkt:

Jeżeli powyższy opis jest dla Ciebie niewystarczający, prześlij nam swoje pytanie odnośnie tego produktu. Postaramy się odpowiedzieć tak szybko jak tylko będzie to możliwe.

E-mail:
To pole jest wymagane do złożenia zamówienia.
Pytanie:
To pole jest wymagane do złożenia zamówienia.
pola oznaczone - To pole jest wymagane do złożenia zamówienia. - są wymagane
Poleć ten produkt:

Jeżeli chcesz poinformować swojego znajomego o koniu, który Twoim zdaniem może go zainteresować, skorzystaj z poniższego formularza.

Do:
To pole jest wymagane do złożenia zamówienia.
Możesz podać więcej adresów e-mail, rozdzielając je przecinkami
Podpis:
To pole jest wymagane do złożenia zamówienia.
Treść:
To pole jest wymagane do złożenia zamówienia.
pola oznaczone - To pole jest wymagane do złożenia zamówienia. - są wymagane
PEŁEN OPIS

     Sarabi obchodziła wczoraj swoje 2 urodziny. Bardzo dumni z jej rozwoju fizycznego i psychicznego życzymy jej by nadal tak wymownie „zdobiła” naszą stajnię. Obdarzona cudownym charakterem sprawia, że obcowanie z nią daje wrażenie dużego relaksu i napawa spokojem. Oby nigdy się to nie zmieniło bo wszyscy jesteśmy uzależnieni od tego uczucia :)

     Dlaczego jednak zniknęła z grona koni „Na sprzedaż”? Czemu nie widać jej w zdjęciach z Fotogalerii? Co się z nią aktualnie dzieje? Otrzymałam kilka maili z zapytaniami dlatego spieszę z odpowiedzią na temat ostatnich poczynań Sarabi. W listopadzie ubiegłego roku półtoraroczna klaczka przeszła zabieg w klinice w Niemczech. Miała problem z (używając „chłopskiego” języka) błoną/ siecią otaczającą żołądek. Doszło w sposób mechaniczny do jej uszkodzenia choć nie wykluczone, że mała urodziła się z tą wadą, która nie przeszkadzała dopóki klacz nie osiągnęła większych rozmiarów. Zabieg polegał na usunięciu części tej sieci tak by nie było zagrożenia kolkami. Jej stan objawiał się częstym niewyjadaniem jedzenia, a decyzja została podjęta gdy objawami pierwszej w swoim życiu kolki dała nam do zrozumienia, że czas „zreperować” ten defekt. Po zabiegu klacz nie mogła opuszczać boksu przez dłuższy czas. Zmarniała przez mocno okrojoną dietę. Cały czas jednak dopisywał jej dobry humor i jeszcze intensywniejsza potrzeba dopieszczania. Aktualnie czuje się wyśmienicie. Ani razu od czasu zabiegu nie zostawiła ani ziarenka w żłobie. Nie ma żadnych problemów z trawieniem i bryka jak szalona z nowym kolegą na padoku. Tak więc odpowiadając na pytanie czemu zniknęła: podczas trwania całego zabiegu, rekonwalescencji oraz jeszcze przez długi czas nie chcemy ryzykować sprzedażą jej w nowe ręce. Poza tym Sarabi nie ma żadnych przeciwwskazań do życia i w przyszłości pracy, jak każdy, normalny koń. Podjęliśmy więc decyzję, że zostanie z nami na dłużej. W pierwszej kolejności zostanie zaźrebiona gdy osiągnie odpowiedni ku temu wiek. Następnie planujemy jej zajeżdżenie. Już teraz widać, że nie będzie koniem dużych rozmiarów. Przez rekonwalescencje i zamieszanie związane z zabiegiem chcemy dać jej rok dłużej na łąkach, bez pracy niż innym koniom. Poza tym, nie ukrywam, że obserwując ją codziennie na padoku jestem bardzo zadowolona, że wciąż mam możliwość jej oglądania. Ruchowo jest nieprzeciętna, już w lepszej kondycji prezentuje się bardzo dobrze, no i oczywiście ten figlarny, zaczepny charakter... Wiecznie gotowa do nowych zabaw i wyzwań. Stawiła już czoła nielekkiemu zadaniu. Wychodząc z niego bez szwanku zdaje się demonstrować światu, że da sobie radę w każdej sytuacji. Rezolutnie kroczy przez padok, mocno stąpając po ziemi. Choć zaskakuje nas codziennie, jedno w jej przypadku nigdy się nie zmieni: zawsze już będzie znała swoją wartość i wiedziała, że jest wyjątkowa!

      (Zdjęcia w fotogalerii przedstawiają Sarabi w okresie od początku roku 2013 do teraz. Najstarsze znajdują się na końcu co łatwo można poznać po zimowej derce na jej grzbiecie.)



 

pixel