2012.08.31 Sierpniowe wygłupy Te Amo i Helatio

2012.08.31 Sierpniowe wygłupy Te Amo i Helatio

Dodaj do porównania
Zapytaj o produkt:

Jeżeli powyższy opis jest dla Ciebie niewystarczający, prześlij nam swoje pytanie odnośnie tego produktu. Postaramy się odpowiedzieć tak szybko jak tylko będzie to możliwe.

E-mail:
To pole jest wymagane do złożenia zamówienia.
Pytanie:
To pole jest wymagane do złożenia zamówienia.
pola oznaczone - To pole jest wymagane do złożenia zamówienia. - są wymagane
Poleć ten produkt:

Jeżeli chcesz poinformować swojego znajomego o koniu, który Twoim zdaniem może go zainteresować, skorzystaj z poniższego formularza.

Do:
To pole jest wymagane do złożenia zamówienia.
Możesz podać więcej adresów e-mail, rozdzielając je przecinkami
Podpis:
To pole jest wymagane do złożenia zamówienia.
Treść:
To pole jest wymagane do złożenia zamówienia.
pola oznaczone - To pole jest wymagane do złożenia zamówienia. - są wymagane
PEŁEN OPIS

     Helatio od roczniaka wychowywal sie z Te Amo. Choc dla wielu sa bardzo podobni chocby umaszczeniowo, mimo wszystko to dwa zupelnie rozne konie. Te Amo od zawsze dystyngowany i z opanowaniem olewa zaczepki towarzyskiego i zadziornego Helusia. Teraz jednak mlodzieniec wszedl juz w wiek dojrzewania i zaczyna niepewnie jeszcze podbierac Te Amo stabilna pozycje w ich dwukonnym stadku... Chyba juz nie za dlugo bede mogla podziwiac ich wspolne galopady po padokach. No w koncu to dwa zupelnie inne, odrebne konie...

     Helatio mierzy juz ponad 165 cm wzrostu ale wciaz rosnie. Nieustannie szuka sobie zajecia w kazdych okolicznosciach. Zdecydowanie ulubiona rozrywka jest doslowne aportowanie patykow. Jak widac na zdjeciach w galerii snopek jest uznany przez niego za doskonala drapaczke i idealnego "osobnika" do gnebienia. Pamietam ze jak byl jeszcze zrebieciem mial przyjaciela - roslinke o rozlozystych, duzych lisciach. Teraz balik za racji adekwatniejszych rozmiarow stal sie ofiara gryzienia, obskakiwania i rozkopywania. No bo do jedzenia to chyba raczej nie sluzy...?

     Te Amo dzieki Helatio czuje sie na padokach bardzo dobrze. Ma wreszcie nad kim dominowac i przed kim demonstrowac swoje wdzieki. Czasem odpowiada na zaczepki mlodzieniaszka i zaczyna sie gonitwa wysycona brykami. Lubie widzec go tak szczesliwego...

     Niedlugo jednak beda musieli sie rozstac. Nie chce dopuscic do sytuacji kiedy Helatio pozna swoja "przewage hormonalna" i odwazniej bedzie staral sie wygryzc Te Amo z dominujacej pozycji. Pozatym na poczatku przyszlego roku Helatio stanie przed powaznym, doroslym juz wyzwaniem - zacznie prace na lonzy. 

     Plany wiec sa bardzo sprecyzowane. Cele postawione, a glowa pelna marzen zawieszonych na wyciagniecie naszych rak i kopyt. Wystarczy po nie siegnac by przyszlosc stala sie realna. Duzo pracy przed nami by sprostac postawionym wyzwaniom i dogonic wyznaczone cele. To jednak mnie nie zniecheca bo wiem, ze warto. Dlatego pomimo ze Te Amo i Helatio sa zupelnie roznymi konmi laczy ich jedna wspolna cecha: spelniaja moje marzenia i jeszcze dlugo przynosic beda ogrom satysfakcji!


pixel