Ufff… Ostatnie miesiące były dla nas bardzo trudne. Ba! Dobiegający końca sezon hodowlany był dla nas najtrudniejszym w historii. I nie ze względu na zmęczenie fizyczne, które doskwierało niejednokrotnie, ale przez przytłoczenie psychiczne, serią niefortunnych wydarzeń, których wisienką na torcie była strata źrebięcia od La Grande. Nie da się hodować koni bez pasji, ale hodując z pasją jest jeszcze trudniej. Przeżywamy wraz z naszymi końmi ich trudności i ciężko nam przejść do porządku dziennego od tak. Z przygnębienia wyrwał nas w końcu lipiec, który nie dawał chwili do zastanowienia i przyniósł nam pasmo sukcesów naszych źrebiąt. Gdy już odsapnęłam trochę po tym maratonie, wszystko się samo poukładało w głowie, a konie skąpane w letnim słońcu pięknie się błyszczą, mogę wrócić na właściwe tory. Już dość spory czas temu nagrałam cykl filmów o badaniach klaczy: jak przygotowujemy klacze do badania, jak to robimy by było bezpieczne, jak i po co je badamy. Filmy pojawiły się już na naszym Instagramie i kanale YouTube, ale dziś dodaję je także do zakładki „Kulisy hodowli”. Zapraszam do ich oglądnięcia. Ja już znam dalsze losy klaczy, którą chciałabym przeprowadzić „na wizji” przez cały proces badań, inseminacji, leczenia, ciąży i wyźrebienia. Wy jeszcze nie ale zdradzę, że jest ciekawie! Oglądnijcie pierwsze 3 filmy z tego cyklu, żeby być dalej na bieżąco :)