13.10.24 Podziękowania za wspaniały sezon dla Teamu Jak Malowanego

     Czy ja już mówiłam, że mam najwspanialszy Team pod słońcem? W tym roku wraz z Asią Patorską, Martą Porzycką, Justyną Felsztukier, Filipem Poszumskim i Szymonem Świechowiczem, zbudowaliśmy mega podstawy do nazwania mijającego sezonu jednym z absolutnie najlepszych w naszej historii. Szczęśliwie przyszło na świat, zostało odchowanych w zdrowiu i otrzymało solidne podstawy wychowania aż 6 źrebiąt. W ciążę zaszło 8 klaczy. To w głównej mierze zasługa Asi, która niestrudzenie pilnowała klaczy całe noce, pokonywała trudności edukacji maluchów, czy prezentowała je ze mną na wystawach.

     Marta jako niezawodne wsparcie w stajni stawała na rzęsach, by pomimo etatu za biurkiem, wspomagać nas we wszystkich trudnych chwilach i doglądać stada.

     Justyna jako długo wyczekiwany jeździec, z którym wyznajemy te same wartości treningowe. Cudownie było patrzeć na jej prace z młodymi końmi w tym roku. Ogromny progres jaki poczyniły i ich prawidłowa rozbudowa muskulatury, mówią same za siebie.

     Filip z kolei od zawsze był dla mnie jeźdźcem z „magią w rękach”. Ja nie wiem na czym ona polega, ale umiejętności Filipa rozumieć nie trzeba. On po prostu jedzie, a konie czują się pod nim doskonale, prezentują wybitnie i progresują w oczach. Do tego ogromnie mu ufają i myślę, że dzięki temu z ogromną pewnością siebie sięgnęły po podium. Jestem przeszczęśliwa, że udało mi się w tym roku, podjąć z nim stałą współpracę w naszej stajni.

     A na koniec nasz „Młody Wilk” Szymon, bez którego stajnia nie miałaby szansy tworzyć oazy spokoju i zapewniać dobrostan dla naszych koni na najwyższym poziomie.

     Wszystkim Wam z tego miejsca dziękuję najmocniej na świecie! I nie przez pryzmat rekordowej ilości pucharów jakie w tym roku wygraliśmy, ale przez fakt, że bez Was Konie Jak Malowane nie miałyby tej unikatowej dolewki serca, którą każdy z Was im po trochu oddał od siebie. Jesteście wspaniali i choć idą zmiany, to wiem, że na Was zawsze mogę liczyć.

pixel